Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Palowic, Bełku, protestowali przeciwko CPK i blokowali Wiślankę. CPK odpowiada: walczymy z wykluczeniem komunikacyjnym

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
Protest na Wiślance w Orzeszu przeciwko budowie kolei do CPK
Protest na Wiślance w Orzeszu przeciwko budowie kolei do CPK BKK
Kilkudziesięciu mieszkańców wsi Palowice, Szczejkowice, Bełk (Czerwionka-Leszczyny) oraz Orzesza protestowało w piątkowe popołudnie przeciwko planom budowy linii kolejowej numer 170 z Katowic to Ostrawy. Linia kolejowa ta ma połączyć nasz region z Centralnym Portem Komunikacyjnym. Przez godzinę mieszkańcy przechodzili przez przejście dla pieszych na popularnej Wiślance, czyli Drodze Krajowej numer 81 w rejonie Orzesza-Woszczyc.

W piątkowe popołudnie kilkadziesiąt osób protestowało na popularnej Wiślance. Blokowali ruch na drodze

Wychodząc na popularną trasę mieszkańcy podkreślali, jak bardzo są zdesperowani, by zablokować inwestycję, czyli budowę kolei dużych prędkości z Katowic do Ostrawy.
Każdy z protestujących opowiadał co dla niego i jego rodziny oznacza poprowadzenie nitki kolei dużych prędkości do CPK przez ich rodzinną wieś, czy miejscowość. Każda z tych historii to ludzki dramat.

Urszula Hajduk mieszka w Bełku. Od 60 lat jest właścicielką domu.

Domu, który jeśli do realizacji wybrany zostanie żółty lub pomarańczowy wariant budowy torów, zniknie z powierzchni ziemi. W czasie demonstracji w rękach trzymała własnoręcznie zrobiony baner z napisem „Brońmy naszej małej ojczyzny”. - Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Gdzie się na stare lata podziejemy? Na bloki pójdziemy. Od 28 grudnia ja w zasadzie mam wrażenie, że to co nas otacza, to jest jakiś horror – mówi kobieta. Dokładnie w takiej samej sytuacji jest jej siostra – Teresa Sładek.

- Ja mieszkam w sąsiednich Palowicach, niedawno skończyliśmy remont starego domu. Gdyby człowiek wiedział, że trzeba będzie się wynosić, to nie ładowałabym w ten pieniędzy – mówi pani Teresa. - Początkowo myślałam: trudno, przeniosę się do siostry, ale gdzie… I jej i mój dom jest na trasie linii, ona do wyburzenia. Nawet jedna drugiej nie może poratować. Obie zostaniemy bez dachu nad głową – dodaje palowiczanka.

W tym samym czasie co protest w Orzeszu, taka sama demonstracja odbywała się w Mikołowie, w sołectwie Mokre. Protestujący mieszkańcy Palowic nie wyobrażają sobie sytuacji, że koeli dużych prędkości przetnie ich wieś na pół. Drugi argument to kwestie przyrody – popularne wśród mieszkańców całego Śląska pojezierze palowickie też po przeprowadzeniu torów ucierpi. A to ulubione miejsce wypoczynku mieszkańców regionu.

- To nasze zielone płuca. Oaza spokoju, zieleni, dzięki której zimą jesteśmy w stanie oddychać, a nie dusimy się od smogu – podkreślają mieszkańcy. - Dla nas budowa linii kolejowej do CPK oznacza, że nasza wieś przestanie istnieć - mówią.

Inwestor, czyli zarząd CPK, o protestach w całej Polsce, wie. Ale podkreśla: my walczymy z wykluczeniem komunikacyjnym. - Zadajmy sobie pytanie, czy protestujący występują w imieniu wszystkich mieszkańców. Czy reprezentują ludzi także z tych licznych, często całkiem miast, które dziś są pozbawione transportu kolejowego, a dzięki CPK wyjdą ze strefy wykluczenia transportowego, jak np. Jastrzębie-Zdrój, Łomża czy Kutno? - mówi w rozmowie z nami Konrad Majszyk, rzecznik prasowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Czy działają także w imieniu większości pasażerów z tych miast, którym inwestycje CPK dadzą dwukrotne skrócenie czasów przejazdu, np. Wrocławia, Rzeszowa, Zamościa, Giżycka, czy Kielc? Jestem pewny, że nie i że nasze inwestycje są potrzebne.

Przedstawiciele CPK podkreślają, że w ostatnich 12 miesiącach w całej Polsce odbyło się ponad 240  spotkań z mieszkańcami, zarejestrowano też ponad 60 tysięcy uwag od społeczności lokalnych. Będą one analizowane w trakcie prac nad projektem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto