Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolonie w Dobie odbędą się. Ale po raz ostatni, koniec 17-letniej tradycji

Barbara Kubica
Kolonie w Dobie, organizowane dla dzieci z Rybnika przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, odbędą się w tym roku po raz ostatni. Taką decyzję podjął prezydent miasta Piotr Kuczera, wraz z dyrektorem MOSiR-u po proteście wychowawców oraz dzieci, które na letni wypoczynek co roku wyjeżdżały.

Kolonie w Dobie odbędą się po raz ostatni. Koniec 17-letniej tradycji

Kolonie w Dobie odbędą się w tym roku po raz ostatni. Latem już po raz ostatni dzieci z trudnych rodzin z Rybnika wyjada na letni obóz do położonej na Mazurach miejscowości Doba. Kolonie dla 400 dzieciaków z całego Rybnika co roku organizował Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Już podczas tegorocznych wakacji z tej kultywowanej od 17 lat tradycji MOSiR chciał rezygnować i zamiast nad mazurskie jezioro zabrać dzieci na kąpielisko Ruda. Kolonie miały być zorganizowane bowiem w naszym mieście.
Ta decyzja jednak spotkała się z ostrym protestem wychowawców i dzieci, które co roku w koloniach uczestniczyły. I z tego też powodu w minioną niedzielę na rybnickim rynku odbył się happening zakończony nakręceniem filmiku z apelem do władz miasta o kontynuowanie letniej tradycji. - Dla wielu dzieci ten wyjazd na kolonie, to jedyna możliwość opuszczenia choćby raz w roku Rybnika - mówili wychowawcy obozowiczów. I to przyniosło efekt.
W poniedziałek w rybnickim urzędzie miasta odbyło się spotkanie, podczas którego prezydent Rybnika Piotr Kuczera podjął decyzję o tym, co dalej z obozem.
- Rozumiem argumenty dyrektora MOSiR-u, że przygotowanie obozu dla 400 dzieci, to ogromne przedsięwzięcie logistyczne. Podobnie jak dostarczenie grup na Mazury. Niemniej docierają do mnie także argumenty, iż organizacja kolonii w Rybniku nie ma sensu, gdyż najważniejszym elementem wyjazdów była zawsze możliwość wyrwania tych dzieci z trudnych rodzin z dotychczasowego środowiska - mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. - Dlatego podjąłem decyzje, że pozwolimy obozowi w Dobie osiągnąć pełnoletność. W tym roku zorganizujemy go po raz ostatni. Od przyszłego roku trzeba znaleźć na niego inny pomysł - mówi Kuczera.
Wychowawcy, którzy protestowali na rynku wraz z dzieciakami odetchnęli z ulgą. - W tym roku pożegnamy się z tym miejscem, z którym mocno się zżyliśmy. Dzieci zawsze świetnie się tam bawiły. A zaraz po powrocie z obozu wymyślimy alternatywę dla Doby - mówi Katarzyna Tajchman, jedna z opiekunek obozu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto