MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Remont Wodzisławskiej: wykonawca chce zmiany terminu zakończenia prac

KUB
KUB
Dwa miesiące – tyle czasu dają rybniccy urzędnicy firmie zajmującej się remontem ulicy Wodzisławskiej, na ruszenie z kopyta z robotami. Marzec i kwiecień mają być miesiącami przełomowymi dla tej inwestycji.

– To jest czas na wprowadzenie odpowiedniej ilości sprzętu i ludzie i zaangażowania się w prace na poziomie, który będzie nas satysfakcjonował – podkreśla Janusz Koper, pełnomocnik prezydenta Rybnika ds. dróg. Tymczasem, jak udało nam się dowiedzieć przedstawiciele firmy, próbują już przekonać włodarzy miasta do przedłużenia terminu zakończenia inwestycji. – Na to absolutnie zgody nie ma. Zależy nam na tym, bo remont zakończył się jak najszybciej. Poza tym na modernizacje ulicy Wodzisławskiej dostaliśmy unijną dotacje. Nie wiadomo, czy instytucje zarządzające unijnymi projektami zgodziłyby się na przedłużenie terminy prac. Gdyby takiej zgody nie było, moglibyśmy nawet stracić dotację – podkreśla Koper.
Mimo że teoretycznie remont trasy łączącej Rybnik z sąsiednim Wodzisławiem Śląskim, rozpoczął się jesienią ubiegłego roku, na trasie wykonano jak do tej pory tylko niewielki procent prac. W kilku miejscach obowiązuje ruch wahadłowy, bo drogowcy zerwali asfalt i rozpoczęli budowę kanalizacji deszczowej. W ostatnich tygodniach drogowcy zajmowali się także wycinką drzew rosnących wzdłuż trasy. Postęp robót nie satysfakcjonuje jednak ani urzędników, ani tym bardziej coraz bardziej zniecierpliwionych kierowców. – Nie ukrywam, że mamy problemy z firmą. Próbowaliśmy już drogą administracyjną zdyscyplinować wykonawcę, a wkrótce zaczniemy naliczać kary finansowe. Jednak ostatnią rzeczą jaką chciałbym zrobić, to wyrzucić firmę z placu budowy – mówi Koper. Taka sytuacja sprawiłaby, że niemożliwe byłoby dotrzymanie terminu zakończenie przebudowy drogi, który przypomnijmy, mija wraz z końcem roku. Zmiana wykonawcy oznaczałaby, iż całą procedurę związaną z przetargiem, która trwa zazwyczaj kilka miesięcy, trzeba by zacząć od nowa.
Tymczasem cierpliwość tracą kierowcy, którzy ulicą Wodzisławska każdego dnia dojeżdżają do centrum Rybnika. – Jesienią na kilku odcinka zdarty został asfalt i ruch puszczono poboczami, które są dziurawe jak szwajcarski ser. Na jednej z dziur już raz zgubiłem kołpak. Najgorsze jest to, że asfalt zdarto, pas wyłączono z ruchu i na tym roboty się skończyły. Drogę zostawili tak na całą zimę i mają w nosie to, że kierowcy niszczą auta na tych dziurach i każdego dnia tkwią w gigantycznych korkach – mówi nam Stanisław Musiolik, który do centrum Rybnika do pracy dojeżdża z Niedobczyc.

od 7 lat
Wideo

Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto