Przedwyborcza debata kandydatów na prezydenta Rybnika

W dyskusji o przyszłości miasta uczestniczyli kandydaci na najwyższy urząd w mieście, czyli Marek Jędrośka, Marek Krząkała, Adam Fudali i Kornel Pająk. Każdy z nich odpowiadał na pytania dotyczące gospodarki, komunikacji i rozwoju miasta. W wypełnionej po brzegi auli Uniwersytetu Śląskiego debata była bardzo gorąca. Nie brakowało docinek i drobnych uszczypliwości.

Bardzo dużo emocji wzbudziła m.in. część debaty, podczas której kandydaci na urząd prezydenta omawiali sposoby rozwiązania problemów komunikacyjnych i gigantycznych korków, które każdego dnia tworzą się na najważniejszych drogach w mieście. - Musimy w końcu inwestować nie w archaiczne ronda i remont istniejących dróg, ale przede wszystkim budować skrzyżowania wielopoziomowe. Sposobem na rozwiązanie problemów na przykład na ulicy Wodzisławskiej jest budowa tam bajpasów - podkreślał Marek Krząkała, poseł PO i kandydat na prezydenta miasta z ramienia tej partii.

Urzędującemu prezydentowi zarzucano m.in. to iż w ciągu 12 lat zupełnie zaniedbał sprawę dróg. - Przyjęliśmy dobry plan. Najpierw budujemy to, co pod drogami, czyli kanalizację. Natomiast teraz przyszedł czas na remonty jezdni i to robimy - mówił Adam Fudali, prezydent Rybnika.

Marek Jędrośka sporo miejsca poświecił kwestii rozbudowy istniejącej w Rybniku specjalnej strefy ekonomicznej. - Aby przyciągnąć inwestorów nie możemy tylko wyznaczyć terenów i mówić im, że tam mają przyjechać. Im trzeba wybudować drogi dojazdowe, bo wizyta w naszym mieście kończy się w chwili, gdy wysiadają pod strefą i brudzą sobie lakierki, bo wpadają do dziury w drodze - mówił Jędrośka.

Kornel Pająk, kandydat Lewicy pytany o rekreację podkreślał, że jej rozwój jest możliwy m.in. poprzez stworzenie lodowisk, modernizację parków i odnowienie ośrodka sportu w Kamieniu. Rudolf Kołodziejczyk rzucał pomysłami dotyczącymi komunikacji. - Konieczne jest stworzenie łatwiejszych połączeń z Wisłą, czeskim Buhuminem - podkreślał kandydat RAŚ.