Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy nowe kierunki na UŚ przyciągną studentów do Rybnika?

KUB
Czy stworzenie w Rybniku oryginalnych kierunków studiów, czyli takich, które łączyłyby ze sobą na przykład naukę języka chorwackiego z włoskim i jeszcze na dodatek turystykę - to szansa rybnickiego ośrodka Uniwersytetu Śląskiego w Rybniku na przyciągniecie w swoje progi większej ilości studentów? Taki plan na dyrekcja ośrodka.

- Rozmawiamy już o kilku nowych kierunkach z szefami instytutów i dziekanami. Wiemy, w co celować, bo zrobiliśmy wśród młodzieży szkół z Rybnika oraz okolicy ankiety. Było ich ponad tysiąc. Okazało się, że tutejsza młodzież interesuje się neofilologiami, studiami związanymi z tłumaczeniami, chorwacki z włoskim i turystyką, to pewnie też byłby strzał w dziesiątkę. Ale w grę wchodzi także filologia angielska. Myślimy o kierunku dziennikarskim związanym z komunikacja naukową oraz o przyrodoznawstwie - wylicza Marta Cuber, dyrektor Ośrodka Dydaktycznego Uniwersytetu Śląskiego w Rybniku.
Nowe kierunki miałyby ruszyć od przyszłego roku. Jedno jest pewne. Uniwersytet Śląski musi szybko zaproponować młodym ludziom coś więcej niż tylko politologię, która 10 lat temu przyciągała tłumy, a dziś uznawana jest za kierunek produkujący bezrobotnych.
- W Katowicach podpisuje się dużo porozumień pomiędzy uczelnią, a firmami, które od nas oczekują dostarczania wyników danych, sondaży, nowych technologii, w zamian otrzymując możliwość współdecydowania o kształcie kierunków studiów i w ogóle tego, jak się uczy i czego się uczy. My takie umowy też chcemy podpisać, m.in. z mediami - mówi Marta Cuber.
Obecnie w Rybniku na czterech kierunkach UŚ studiuje blisko 450 osób.
Żacy do wyboru mają politologię, socjologię, filologię polską i historię. Była także możliwość zapisania się na filozofię, ale od dwóch lat na ten kierunek nie ma chętnych. - Ja wybrałam Rybnik, bo mam blisko na uczelnię z domu. Z roku na rok jest nas tutaj coraz mniej. Nowych ludzi przyciągnąć może tylko ciekawa oferta, nic innego - mówi Ramona Kowalczyk, studentka drugiego roku.
Pomysł na ożywienie ośrodka w Rybniku jest taki, by zaproponować studentom coś, czego nie ma żadna inna uczelnia w okolicy. - Będziemy chcieli na przykład "produkować" wyspecjalizowanych dziennikarzy. Nie będzie to takie dziennikarstwo jakie jest w Katowicach, bo to byłaby kopia, tymczasem ośrodek stawiać chce na oryginalność. Ale myślę, że dziennikarstwo naukowe i sportowe, to jest to, co może studentów zainteresować - mówi szefowa ośrodka UŚ w Rybniku.
Prace nad stworzeniem w naszym mieście choćby jednego, sztandarowego kierunku, toczą się równolegle z przymiarkami do przekształcenia placówki UŚ w osobny wydział (dziś to ośrodek zamiejscowy). - Atutem osobnego wydziału jest to, że kierunki uruchomione na nim, nie są takie same, jak w innych wydziałach. To sprawiłoby, że uczeń, który chce studiować dziennikarstwo naukowe, taki kierunek mógłby znaleźć tylko w Rybniku - mówi Marta Cuber.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto