Wojewoda unieważnił decyzję prezydenta Rybnika. Urząd przedstawia swoje racje: najważniejszy jest interes ogółu, nie jednostki

To dość zagmatwana sprawa pod względem administracyjnym i prawnym. Mówiąc najprościej: prezydent miasta Rybnika Piotr Kuczera wydał na mocy specustawy drogowej tzw. ZRID czyli zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. To pozwoliło przejąć część prywatnych gruntów rybniczan w rejonie ulicy Młyńskiej pod budowę bulwarów wzdłuż rzeki Nacyny. Kłopot jednak w tym, że część mieszkańców, którzy stracili swoje tereny, zaskarżyło decyzję prezydenta Kuczery do wojewody, a ten przyjrzał się prawie i decyzją "ZRID" cofnął. To miało miejsce w piątek i oznaczało natychmiastowe zaprzestanie prac na wspomnianych działkach.

- Dostaliśmy skargi mieszkańców, którzy wskazywali na niezgodność procesu przygotowania całej inwestycji z obowiązującymi przepisami. Przeanalizowaliśmy całą sprawę i rzeczywiście mieszkańcy Rybnika mają rację. Stąd decyzja o wstrzymaniu natychmiastowego wykonania decyzji władz miasta - podkreśla wojewoda śląski Jarosław Wieczorek - Wojewoda Śląski. - Prezydent Rybnika decyzją ZRID wydaną na podstawie tzw. specustawy drogowej, procedował budowę ścieżki rowerowej, która w inwestycji miała być łącznikiem pomiędzy ul. Rzeczną a Obwiednią Południową. W ocenie wojewody było to bezprawne, bowiem Specustawa dotyczy jedynie budowy czy też rozbudowy drogi publicznej. Omawiana ścieżka rowerowa nie jest jednak planowana w pasie drogowym, czy też nie stanowi pasa drogowego w myśl wspomnianej ustawy - argumentował wojewoda.

Z takim postrzeganiem problemu nie zgadzają się jednak urzędnicy z Rybnika, którzy bronią swojego spojrzenia na sprawę. - Pisemnie prześlemy do Wojewody Śląskiego nasze stanowisko w sprawie postanowienia, które wydał wojewoda. Następny etap, jeżeli wojewoda wyda decyzję uchylającą nasz ZRID, to zaskarżenie tej decyzji do WSA. Mamy nadzieję, że po naszych wyjaśnieniach wojewoda zmieni postrzeganie tej inwestycji - mówi Agnieszka Skupień, rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku. - Odwołanie, które złożyły dwie rodziny spowoduje wstrzymanie budowy drogi, a tym samym wstrzymanie odszkodowań dla około 19 osób. Bierzemy pod uwagę interes większości a nie jednostki. Nie było możliwości budowy drogi rowerowej, więc budujemy drogę publiczną. I dokumenty, które otrzymał wojewoda dotyczą drogi publicznej, bo też taką drogę budujemy. Ona zawiera wszystkie parametry drogi publicznej (oświetlenie, szerokość, kanał kanalizacyjny i inne) - dodaje.

Pracownicy magistratu przypominają także, podziały geodezyjne terenów pod inwestycję były prowadzone od 2017 roku. - Trudno tu mówić o braku informacji, a poza tym wywłaszczamy tereny zielone - mówi Agnieszka Skupień.

Jeżeli chodzi o wyceny przygotowane przez rzeczoznawców, to miasto prowadzi 19 postępowań odszkodowawczych na rzecz osób fizycznych i 2 na rzecz Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Już zostało wydanych siedem decyzji odszkodowawczych. - Cena gruntu wynosi średnio 36,10 zł/m2 jako tereny zieleni i jest następnie powiększana o 50 procent, indywidualnie wyliczana jest także wartość składnika zielonego, w szczególności za drzewostan; tylko w dwóch przypadkach cena gruntu jest inna ze względu na mieszane przeznaczenie w planie miejscowym : zielone (36,10 zł/m2) i drogowe (62,12 zł/m2) - wyliczają urzędnicy zaznaczając, że powierzchnia działek przejmowanych od dwóch rodzin, które złożyły odwołania to 470 m2 i 285 m2 i w tych przypadkach nie były jeszcze wydane decyzje odszkodowawcze. Ze względu na fakt, w przypadku dwóch rodzin decyzja ZRID nie jest ostateczna (ze względu na odwołania), dlatego nie może ruszyć wypłata odszkodowań.

Budowa bulwarów wzdłuż rzeki Nacyny to jedna z sztandarowych inwestycji realizowanych na przestrzeni ostatnich lat w Rybniku. Co roku przybywa kolejnych metrów czy kilometrów trasy rowerowej, która biegnie wzdłuż rybnickiej rzeki. Tą inwestycją włodarze miasta lubią się chwalić. I niektóre odcinki bulwarów rzeczywiście są niezwykle popularne wśród rybniczan. I to o nich - miłośnikach dwóch kółek - przypominają urzędnicy. - W 4 lata licznik na bulwarach nad Nacyną pokazał 1 mln użytkowników, kolejne pół miliona przybyło w ciągu pół roku. To pokazuje rzeczywisty interes publiczny. Obecnie licznik pokazuje 1 979 389 użytkowników - zaznacza urzędnicza.