Do dzisiaj, 9 czerwca, przedsiębiorcy mogli składać swoje oferty w przetargu na remont familoka przy Przemysłowej
Do 9 czerwca Zakład Gospodarki Mieszkaniowej czekał na oferty od przedsiębiorców, którzy chcieliby się zająć remontem zabytkowego familoka przy ulicy Przemysłowej w dzielnicy Paruszowiec-Piaski. Budynek jest w fatalnym stanie technicznym. To niemal ruina. Od ponad dwóch lat w budynku nie ma lokatorów, zamurowane zostały drzwi i okna. Sama okolica też nie cieszy się dobrą sławą. A według planów ZGM w budynku przy Przemysłowej powstać ma 10 mieszkań komunalnych o podwyższonym standardzie.
Ponieważ koszt inwestycji szacowany jest na około 9 mln zł, oznacza to, że na każde z mieszkań wydane zostanie ok. 800-900 tysięcy zł. - Kompleksowy remont budynku obejmie m.in. czyszczenie, naprawę oraz impregnację elewacji, montaż nowej stolarki okiennej i drzwiowej, przebudowę ścian szczytowych, odbudowę dachu. Wykonany zostanie remont piwnic, poddasza i klatek schodowych - mówią urzędnicy. Wzmacniana będzie konstrukcja budynku, stropy piwnicy i poddasza. Ponadto w familoku zainstalowana zostanie gazowa pompa ciepła. W ramach prac wykonane będą instalacje: gazowa, elektryczna, fotowoltaiczna, odgromowa i ostrzegawcza – pożarowa. Prowadzące do budynku schody zewnętrzne zostaną przebudowane.
Budynek wpisany jest do rejestru zabytków województwa śląskiego. Zburzyć go nie można, a remont kosztuje krocie. - Miasto uzyskało zgodę Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na prowadzenie tam wszelkich prac remontowych - zaznaczają urzędnicy.
W ZGM nie ukrywają, że na rozstrzygnięcie przetargu czekają z sporą dozą rezerwy. Wszystkie ostatnie, rozstrzygane przetargi, wymagają bowiem od miast i jednostek dodatkowych środków. Więcej niż planowano kosztować będzie przebudowa Balatonu w Wodzisławiu, a w Czerwionce-Leszczynach trzeba było dołożyć dwa miliony złotych do planowanej rewitalizacji Parku Furgoła. Czy tak samo będzie w Rybniku? Do przebudowa zrujnowanego familoka też trzeba będzie dołożyć? - Obserwuję oczywiście to, co się dzieje na rynku i wiem, że ceny produktów budowlanych są aktualne przez kilka dni. Niemniej co będzie dalej z tą inwestycją przekonamy się dopiero po otwarciu ofert. Jeśli te będą znacznie przewyższały zaplanowane koszty, to będę rozmawiał z prezydentem, co z tą inwestycją dalej zrobić - mówi Artur Gliwicki, dyrektor ZGM w Rybniku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?