Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obiady w szkołach w Rybniku: Ile kosztują? Są smaczne?

Barbara Kubica
Obiady w szkołach Rybniku: jest smacznie i zdrowo? Tak przynajmniej przekonują kucharki oraz dyrektorzy placówek. Sprawdziliśmy menu w szkolnych stołówkach. Oto wyniki.

Obiady w szkołach w Rybniku. Zobacz ceny i menu

Na pierwsze danie domowy rosół z makaronem. Na drugie - kasza wiejska z gulaszem, a do tego ogórek konserwowy i soczek. Takie dania zaserwowano w szkolnej stołówce w Zespole Szkół numer 7 w Rybniku-Orzepowicach w drugi dzień nauki szkolnej. W środę było jeszcze lepiej. Dzieciaki najpierw wcinały zupę kalafiorową, a potem dostały ziemniaki, pieczeń z sosem i surówkę z kapusty pekińskiej, kukurydzy, rzodkiewki i koperku. Smacznie? - Oczywiście, że tak - przekonują dzieciaki pochylając się nad talerzami.
W niemal wszystkich rybnickich szkołach i przedszkolach funkcjonują kuchnie i stołówki, gdzie dzieciaki zajadają się pysznymi, domowymi obiadkami.
- Stołówki szkolne działają w prawie wszystkich przedszkolach. Nie ma jej jedynie w przedszkolu numer 15. Mamy je także w szkołach podstawowych i gimnazjach. Wyjątek stanowią tutaj gimnazja oznaczone numerami 7, 11, 12 i 13 - wylicza Lucyna Tyl, rzeczniczka urzędu miasta w Rybniku.

Nie ma kuchni? Jest katering

Nie oznacza to jednak, że w tych szkołach dzieciaki jedzą tylko kanapki przyniesione z domu, czy też słodycze zakupione w szkolnym sklepiku.
- Nie mamy własnej kuchni ani stołówki, bo też nigdy ich u nas nie było, a gimnazjum zostało włączone w nasz zespół szkół dopiero przed rokiem. Uczniowie jedzą jednak obiady, bo mamy katering - mówi Dorota Wałach, dyrektor Gimnazjum numer 11 w Rybniku-Niedobczycach. - Obiady zamawiamy w Rybnickim Centrum Edukacji Zawodowej na Nowinach. To dobre rozwiązanie, bo jedzenie jest pyszne, zawsze ciepłe i stosunkowo tanie - dodaje.
Za obiad dostarczany przez zewnętrzną firmę uczniowie i ich rodzice muszą zapłacić około 7 złotych. Jeszcze taniej jest w sytuacjach, gdy kucharki przygotowują posiłki w szkołach.
- Wówczas cena waha się od 3,4 zł do 5 złotych - mówi Lucyna Tyl.
3,50 złotego za dwudaniowy obiad muszą na przykład zapłacić uczniowie w szkole podstawowej numer 22 w rybnickiej dzielnicy Niedobczyce.

Obiady je połowa uczniów szkoły

- Chętnych mamy sporo. Teraz jeszcze uczniowie deklarują, czy będą w szkole jedli obiady czy nie, ale w ubiegłym roku na naszą stołówkę zaglądało ponad 120 dzieciaków każdego dnia. A to połowa wszystkich uczniów naszej szkoły. Dla części dzieci posiłki opłaca Ośrodek Pomocy Społecznej, mamy też sponsorów - mówi Marek Lipiński, dyrektor SP 22 w Rybniku-Niedobczycach. Tam w szkolnej kuchni stołują się nie tylko uczniowie, ale także wielu nauczycieli. - Nas obowiązują inne stawki. Dzieci płacą 3,50 zł za obiad, bo pokrywają koszty tylko tak zwanego wsadu do garnka. Nauczyciel płaci około 4,80 - 5 złotych - mówi Marek Lipiński. Czy jest smacznie? - Oczywiście. W ciągu kilku lat na tych obiadkach przytyłem chyba z 4 kilogramów - mówi z uśmiechem dyrektor podstawówki.
W większości szkół w Rybniku obiady wykupić można na miesiąc z góry. Deklaracje przyjmowane są zazwyczaj do połowy miesiąca poprzedzającego. Jeśli więc chcesz, by twoje dziecko jadło obiady w szkole tylko w listopadzie, to do połowy października musisz zgłosić taką chęć i uiścić odpowiednią opłatę. - Można nawet zadeklarować, że dziecko będzie jadło obiady w szkole tylko w wybrane dni tygodnia, bo na przykład w te dni jego mama jest dłużej w pracy - mówi nam Marek Lipiński.

Jest smacznie i zdrowo

Na wykupienie obiadów w szkole dla swojej 7-letniej córki Hani zdecydowała się między innymi Jolanta Pydyn. - Chciałam, żeby córka w czasie pobytu w szkole nie objadała się wafelkami czy chipsami, tylko zjadła jeden ciepły posiłek. Wiem, że jedzenie w szkole jest smaczne, bo chodzą tutaj dzieci mojej szwagierki, które bardzo chwalą obiady - mówi nam rybniczanka.
Posiłki w szkołach wydawane są zazwyczaj podczas dwóch długich przerw obiadowych. W Zespole Szkolno-Przedszkolnym numer 7 pierwsza przerwa jest o godzinie 11.30, druga o 12.40. Na pierwszej przerwie na stołówkę przychodzą też przedszkolaki. A że szkolne kucharki wiedzą, czym najczęściej zajadają się maluchy, w tym tygodniu w szkolnym menu jest i makaron na słodko, racuchy z cukrem pudrem, a nawet ryż z jabłkami i cynamonem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto