Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mikołowska w Rybniku po każdej kolizji tonie w korkach

Barbara Kubica
Wystarczy drobna kolizja, stłuczka czy nawet stojący na drodze na awaryjnych światłach zepsuty samochód, by ulica Mikołowska w Rybniku czyli główna trasa wylotowa z miasta w stronę Kamienia, Czerwionki-Leszczyn oraz dalej w stronę węzła A1 w Bełku, była kompletnie zakorkowana.

Tak było także kilka dni temu, gdy na prostym odcinku tej ulicy zderzyły się ze sobą toyota i fiat. Ranne zostały dwie osoby. Na miejscu przez kilkadziesiąt minut pracowali strażacy i policjanci. To wystarczyło, by Mikołowska znów utonęła w korkach.
Ta sytuacja po raz kolejny pokazuje, że konieczny jest nie tylko remont ulicy Mikołowskie w Rybniku, ale także jej poszerzenie. - Wystarczy, by na tej trasie zepsuł się samochód, a już są potężne korki. Wszystko dlatego, że przy drodze nie ma nawet porządnego pobocza, na które można by zepchnąć samochód - mówi nam Marian Król, kierowca czerwonego opla. Czy jest szansa na to, by trasa którą codziennie przejeżdża kilkanaście tysięcy samochodów, została poszerzona do trzech czy nawet czterech pasów?
- Ulica Mikołowska w Rybniku jest przewidziana do remontu, ale to nie jest perspektywa najbliższego roku. Najwcześniej te roboty mogłyby ruszyć za około dwa lata. Wszystko dlatego, że w gorszym stanie mamy inne trasy wylotowe z miasta - między innymi ulicę Rudzką. Właśnie przygotowujemy projekt modernizacji tej trasy - mówi Janusz Koper, pełnomocnik prezydenta ds. dróg i gospodarki komunalnej. Zakres remontu ulicy Mikołowskiej powinien być taki sam jak w przypadku ulicy Gliwickiej czy Żorskiej. - Na niektórych fragmentach drogę pewnie da się poszerzyć do trzech pasów, tak jak to robimy na pozostałych tego typu remontowanych trasach. Poza tym najlepszym rozwiązaniem w przypadku ulicy Mikołowskiej jest wykonanie solidnego, utwardzonego pobocza - mówi Janusz Koper.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto