Hajcują w Rybniku czym się da. Strażnicy są bezlitośni
W okresie grzewczym trwającym od 1 listopada 2016 r. do 31 marca 2017r. dyżurny Straży Miejskiej w Rybniku w weekendy odbierał nawet kilkadziesiąt zgłoszeń składanych drogą telefoniczną oraz mailową w sprawie konieczności przeprowadzenia kontroli posesji pod kątem spalania odpadów.
Kontrole przeprowadzał zarówno powołany jeszcze w 2016 r. eko – patrol, jak i pozostali strażnicy w ramach wykonywanych obowiązków i posiadanych uprawnień.
W przedstawionym powyżej okresie czasu strażnicy za spalanie odpadów nałożyli 78 mandatów karnych.
- Przyjęliśmy zasadę zero litości dla trucicieli, jednak przy podejmowaniu decyzji o kwocie nakładanego mandatu była brana również pod uwagę sytuacja materialna rodziny, której członek popełnił tego typu wykroczenie. W przeważającej większości kwoty te sięgały 500 zł. Tam, gdzie istniało uzasadnione podejrzenie o spalaniu odpadów, a nasi funkcjonariusze nie przyłapali nikogo na gorącym uczynku, pobieraliśmy próbki popiołu. W tym sezonie pobrano ich 15, z czego w 6 przypadkach, nasze przypuszczenia oraz przypuszczenia osób zgłaszających, się potwierdziły - informuje Dawid Błatoń, rzecznik straży miejskiej w Rybniku.
Podczas przeprowadzania kontroli funkcjonariusze sprawdzali również, czy na budynku znajduje się numer porządkowy ( wykryto 28 nieprawidłowości ), czy właściciel prowadzi selektywną zbiórkę odpadów (wykryto 48 nieprawidłowości ) oraz sprawdzaliśmy prawidłową gospodarkę odpadami ciekłymi ( wykryto 75 nieprawidłowości ).
Co najczęściej trafiało do pieców? Pieluchy, tekstylia, opakowania plastikowe, płyty meblowe, różnego typu sklejki i płyty drewnopochodne, ramy okienne, a nawet buty oraz odpady zielone.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?