Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karny Kopciuch: Wójt Godowa nie chce walczyć z kopciuchami

TuPolska
Wójt Gminy Godów odmówił wszczęcia postępowania administracyjngo przeciwko właścicielowi posesji w miejscowości Łaziska, który regularnie zadymia całą okolicę. Zdaniem wójta, truciciel nie ponosi winy za swoje postępowania, bo „mieszka w dolinie”.

Przypomnijmy, Fundacja 360 w imieniu organizatorów akcji Karny Kopciuch wystąpiła do wójta gminy Godów o wszczęcie postępowania administracyjnego w sprawie zatruwania środowiska przez właściciela jednej z posesji w miejscowości Łaziska. Działalność truciciela wyglądała m.in. tak:

Fundacja 360 domagała się od wójta, by m.in. sporządzone zostały opinie rzeczoznawcy, kominiarza, straży pożarnej i inspektora nadzoru budowlanego. Wszystko po to, by zbadać, czy kopciuch negatywnie oddziałuje na środowisko. A jeśli tak, wydać decyzję zakazującą dalszego używania kotła „kopciucha”.

Wójt gminy Godów stwierdził jednak, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania administracyjnego.

Zastępca wójta – Tomasz Kasperuk napisał m.in. w wydanym postanowieniu:

„Posesja w Łaziskach znajduje się w najniższym punkcie doliny (większość nowych budynków znajduje się na wzniesieniu a wiatry w większości wieją w tym kierunku), a na to właściciel nie ma wpływu.”

Wskazuje również, że posesja była kilkukrotnie kontrolowana. Strażnicy miejscy i urzędnicy ani razu nie stwierdzili spalania niedozwolnego opału. Ich zdaniem, zwiększona emisja pyłów pojawia się tylko podczas rozpalania kotła. Kontrolerzy poinstruowali właściciela kotła jak spalać węgiel od góry oraz jakie są możliwości wymiany kotła na ekologiczne źródło ciepła.

„Z przedstawionych informacji jak również z przeprowadzone postępowania wynika, że nadmierne zadymienie spowodowane jest nieumiejętną eksploatacją pieca węglowego a nie uporczywym naprzykrzaniem się sąsiadom i chęcią negatywnego oddziaływania na środowisko” – stwierdza zastępca wójta gminy Godów.

Emil Nagalewski – prezes Fundacji 360 jest zaskoczony i zawiedziony decyzją wójta.

- Przesłany przez nas materiał dowodowy jest tak drastyczny, że w naszej ocenie należało wszcząć postępowanie, przeprowadzić je z udziałem organizacji społecznej i wyjaśnić stan faktyczny. W tej sprawie mamy do czynienia z sytuacją, że organ – wójt nie wszczyna postępowania i stara się w pewnym sensie usprawiedliwiać osobę, która negatywnie wpływa na środowisko, używając argumentu, że „posesja tej osoby znajduje się w najniższym punkcie doliny” i to jest przyczyną nadmiernego zadymienia – komentuje Emil Nagalewski.

Fundacja 360 złożyła zażalenie na postanowienie wójta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jak skończy się ta sprawa – będziemy Was informować.

Czytaj więcej o akcji Karny Kopciuch: TUTAJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto