W ubiegłą środę przedstawiciele Zespołu Sterującego ds. Budowy Autostrady (zasiadają w nim samorządowcy z naszego regionu) spotkali się w Warszawie z Mieczysławem Muszyńskim, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Głównym tematem dyskusji był termin realizacji południowego odcinka A-1 z Gorzyczek do Sośnicy. Przedstawiciele zespołu omówili stan przygotowań gmin do budowy szosy.
Podkreślali też jej ogromne znaczenie dla rozwoju południowo-zachodniej części województwa śląskiego.
Przedstawiciele rządu zapewnili, że w budżecie zostaną zabezpieczone środki na budowę pierwszych 22 kilometrów szosy (z Gorzyczek do Żor-Rownia). Inwestycja może się rozpocząć już 2005 lub 2006 roku. Cały 50-kilometrowy odcinek autostrady (do węzła w Sośnicy) wedle zapewnień Mieczysława Muszyńskiego ma być gotowy do 2009 roku. Obie strony ustaliły też dalszy plan działania. W styczniu przyszłego roku projektant szosy przekaże wszystkie dokumenty wojewodzie śląskiemu, który w ciągu pół roku wyda decyzję lokalizacyjną. Następnie rozpocznie się przygotowywanie terenów pod inwestycję.
Władze miast i gmin, które leżą na trasie autostrady, mają pomagać w prowadzeniu wykupu lub zamiany gruntów na inne, będące własnością Skarbu Państwa. Później będzie już można rozpocząć budowę, która również nie będzie łatwa. Na trasie 50-kilometrowego odcinka ma bowiem powstać ponad 80 tzw. obiektów mostowych i około 10 zjazdów. Ludzie pracujący przy budowie szosy będą musieli przesypać 700 mln metrów sześciennych ziemi. Roboty będzie więc sporo, a tego mieszkańcy naszego regionu potrzebują teraz najbardziej.
- Cieszymy się z zapewnień przedstawiciela rządu. Działania powołanego dwa lata temu Zespołu Sterującego przyniosły rezultat - mówi prof. Antoni Motyczka, szef samorządowej grupy.
Minister Mieczysław Muszyński był zaskoczony tak mocnym zaangażowaniem się władz lokalnych na rzecz budowy szosy. Nic w tym jednak dziwnego. Autostrada, to dziś bowiem jedyna szansa na rozwój gospodarczy naszego regionu. Przyspieszenie terminu jej realizacji to również efekt spotkań i dyskusji między rządami Polski i Czech. Nasi południowi sąsiedzi zakończą budowę swej dwupasmówki na granicy w Gorzyczkach już w 2007 roku. Interesuje ich więc stan zaawansowania prac po stronie Polskiej. Czeska autostrada i nasza szosa A-1 będą stanowiły część europejskiego korytarza północ-południe, który połączy kraje skandynawskie z regionem śródziemnomorskim.
Miejmy nadzieję, że zapewnienia ministra Muszyńskiego nie zaginą gdzieś w batalii o ratowanie finansów państwa i budowa drogi rozpocznie w 2005 roku.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?