Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy ROW Rybnik pokonują Piłę! Woryna "Superstar" ZDJĘCIA

Aleksander Król
Kilka tysięcy spragnionych żużla kibiców zobaczyło w Rybniku kawał dobrego żużla. ROW Rybnik na inaugurację sezonu podejmował Euro Finannce Polonia Piła. Początek spotkania nie zapowiadał aż tak wysokiego zwycięstwa rekinów. Mecz w Rybniku zakończył się rezultatem 57:33.

Byliście na meczu ROW Rybnik - Polonia Piła? Odszukajcie się na zdjęciach!

Kibice ROW Rybnik kochają rekiny ODSZUKAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH

Nie ważne czy ROW Rybnik jeździ w ekstralidze czy Nice 1. Lidze Żużlowej, kibice i tak szczelnie wypełniają stadion przy Gliwickiej 72 w Rybniku. Sobotni, inauguracyjny mecz ROW-u z Polonią Piłą oglądało kilka tysięcy kibiców. Nie żałowali, że spędzili słoneczne popołudnie na stadionie, bo zobaczyli kawał dobrego żużla, a rekiny po walce pokonały gości 57:33.

Początek spotkania nie zapowiadał jednak wysokiego zwycięstwa gospodarzy. W pierwszym biegu ubrani w zielono-czarne kevlary Andriej Karpow i Artur Czaja wystrzelili spod taśmy na 5:1, ale pogubili punkty na dystansie, pozwalając się wyprzedzić Tomasowi Jonassonowi i Adrianowi Cyferowi. I chyba tylko charakterystyczne, przeciwsłoneczne Ray-Bany Krzysztofa Mrozka, prezesa ROW-u pozwoliły mu ukryć emocje.

Szczęśliwie w drugiej gonitwie młodzieżowcy ROW-u Lars Skupień i Robert Chmiel pokazali jak należy jeździć z Piłą, przywożąc do mety 5 punktów. Rekiny powoli powiększały przewagę, którą w 9 biegu znów zniwelowali przyjezdni wygrywając 1-5, po tym jak taśmę zerwał Andrij Karpow, którego musiał zastąpić, poturbowany w poprzednim wyścigu Lars Skupień. Tablica wyświetliła wynik 29:25 i wszystko mogło się jednak zdarzyć.

Od tego momentu zielono-czarni złapali jednak prawidłowe ustawienia i nie pozostawili złudzeń drużynie gości przywożąc w ostatnich pięciu wyścigach, aż czterokrotnie podwójne zwycięstwo.

Genialny debiut w roli seniora zaliczył Kacper Woryna, który zdobył wraz z bonusami komplet punktów. Dla kapitana rekinów nie miało znaczenia to, czy w pierwszy łuk wchodzi pierwszy, czy ostatni i tak objażdżał wszystkich na dystansie. Ulubieniec publiczności, Woryna „Superstar” jeździł w innej lidze. Nic dziwnego, że w sklepiku klubowym na szczycie stadionu szybko zabrakło czarne-czerwonych czapeczek z nazwiskiem żużlowca.

Szczęśliwi kibice na koniec spotkania z radością przybijali też piątki z Troy’em Batchelorem, którzy wykręcił w meczu z Piłą 14 punktów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto