ROW Rybnik - Ostrovia Ostrów Wielkopolski 40:50. Koniec zwycięskiej serii Rekinów
Nie będzie powtórki z zeszłego sezonu jeśli chodzi o występy żużlowców ROW-u Rybnik w fazie play-off rozgrywek 1. Ligi Żużlowej. O ile w poprzednich rozgrywkach podopieczni trenera Antoniego Skupienia do końca drżeli o utrzymanie, o tyle w obecnych już na kilka tygodni przed zakończeniem pierwszej części rozgrywek byli pewni występów w play-offach.
Rekiny pewność jazdy w meczach, które finalnie będą decydować o awansie do PGE Ekstraligi mieli już przed meczem z Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Starcie ze spadkowiczem z elity mimo tej gwarancji nie było jednak dla rybniczan bez jakiegokolwiek znaczenia.
Ekipa trenera Skupienia walczyła w nim o utrzymanie drugiej lokaty w tabeli, która - przynajmniej w teorii - gwarantowałaby im pojedynki z łatwiejszym rywalem w kolejnej części rozgrywek.
Mecz z Ostrovią nie ułożył się po myśli gospodarzy, którzy już po pierwszej serii startów tracili do przyjezdnych 8 oczek (8:16) po dwóch podwójnych przegranych. Najpierw za żużlowcami z Ostrowa Wielkopolskiego nie byli w stanie nadążyć rybniccy juniorzy, a następnie wolniejsza okazała się para Patrick Hansen - Jan Kvech.
Wprawdzie piąty bieg przyniósł zawodnikom ROW-u pierwsze zwycięstwo (4:2), to goście szybko odpowiedzieli tym samym. Swój wyczyn powtórzyli także w ósmym biegu i nieco po półmetku zawodów ich przewaga wzrosła do 10 punktów (19:29).
Trzecia seria startów znów rozpoczęła się o wygranego biegu Rekinów (4:2), ale w kolejnym starcie przyjezdni ponownie odjechali rybniczanom, zwyciężając podwójnie. Drużyna trenera Mariusza Staszewskiego już po biegu numer dwanaście mogła być pewna, że w Rybniku na pewno zremisuje i że zabierze ze sobą do Wielkopolski punkt bonusowy.
To z pewnością nie usatysfakcjonowałoby jednak dobrze jadących żużlowców Ostrovii, którzy w kolejnym wyścigu, po wygranej (4:2), zapewnili sobie zgarnięcie pełnej puli. Zawodnikom ROW-u na poprawę humoru pozostało cieszyć się z podwójnej wygranej w ostatniej gonitwie zawodów, która pozwoliła im zniwelować rozmiary porażki do 10 oczek (40:50).
Ekipa z Ostrowa ewidentnie ma patent na wygrane w Rybniku. Było to już bowiem trzecie z rzędu zwycięstwo tej drużyny na rybnickim torze. Przegrana z Ostrovią kosztowała zespół trenera Skupienia utratę drugiego miejsca w tabeli. ROW plasuje się obecnie na czwartej pozycji. W ostatnim meczu rundy zasadniczej Rekiny zmierzą się na wyjeździe ze zdecydowanie przewodzącym stawce Falubazem Zielona Góra.
ROW Rybnik - Ostrovia Ostrów Wielkopolski 40:50. Koniec zwyc...
ROW Rybnik - 40
9. Brady Kurtz - 12+1 (2,1*,3,3,3)
10. Patryk Wojdyło - 9+1 (2,2,1,2,2*)
11. Matej Zagar - 5+1 (1*,3,d,1)
12. Kamil Winkler - ns
13. Patrick Hansen - 10+1 (1,2,2,2*,0,3)
14. Paweł Trześniewski - 1+1 (0,1*,0,0)
15. Kacper Tkocz - 1 (1,d,0)
16. Jan Kvech - 2 (0,1,1)
Arged Malesa Ostrów - 50
1. Oliver Berntzon - 6 (3,3,0,0,-)
2. Francis Gusts - 10+1 (2*,1,2,3,2)
3. Grzegorz Walasek - 8 (0,2,3,3,0)
4. Matias Nielsen - 5 (3,0,1,1)
5. Tobiasz Musielak - 11 (3,3,3,1,1)
6. Sebastian Szostak - 4+2 (2*,0,2*)
7. Jakub Krawczyk - 6+2 (3,0,2*,1*)
8. Jakub Poczta - ns
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?