Wiejski jarmark na rynku w Rybniku. Estetyczny dramat. Kto na to pozwolił?
W Rybniku przywiązującym tak dużą wagę do estetyki, w mieście, w którym ustala się kolor parasoli a nawet rozmiar lodówek w ogródkach piwnych na rynku, na rynku rozłożono wiejski jarmark.
- Chińszczyzna, byle co, plastik. I to wszystko na jakimś przewracającym się stoliczku. Totalny estetyczny dramat – zauważa Czytelnik, który przesłał nam zdjęcie wykonane wczoraj (22.07) w samym sercu miasta.
- To tak w Rybniku dba się o estetykę na rynku? Stawiając wiejski jarmark? Tak ma wyglądać salon miasta? Po to dbamy o estetykę parasoli, by potem zorganizować targowisko? - pyta nasz Czytelnik.
Kto pozwolił na ustawienie straganów z byle czym na środku rynku? Czy właściciel kramu dostał zgodę na sprzedaż swoich graczków? Pytamy urzędników, którzy co chwila dają nowe estetyczne wytyczne właścicielom ogródków letnich.
W Urzędzie Miasta Rybnika, gdzie przesłaliśmy zdjęcie, robią duże oczy widząc straganik.
- Wydział Mienia nie wydawał zgody na handel w tym miejscu. Sprawę dodatkowo wyjaśnia straż miejska – przekonuje Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta Rybnika.
W komendzie Straży Miejskiej po naszym sygnale już zabezpieczono monitoring.
Prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia kto to był i sprawdzamy czy ta osoba miała pozwolenie na handel – mówi Dawid Błatoń, rzecznik Straży Miejskiej w Rybniku.
Tłumaczy, że operator monitoringu zauważył stragan po 19, kiedy nie było już patrolu więc nie miał kto podjechać...
- Mamy zdjęcia, mamy numer rejestracyjny oraz wizerunek osoby. Będziemy ustalać, kto to jest i czy ma zgodę na handel. Zajmujemy się sprawą – mówi Błatoń.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?