Kryzys seniorskiego czarnego sportu w naszym regionie trwa, chociaż w Rybniku i w Częstochowie nigdy nie brakowało utalentowanej młodzieży, która chciała pójść śladami znanych żużlowych sław Włókniarza i ekipy RKM ROW: Antoniego Woryny, Andrzeja Wyglendy, czy braci Tkoczów. Ostatnim rybnickim akcentem w kadrze był wychowanek tego klubu Rafał Szombierski, który w 2003 roku - po zdobyciu brązowego medalu mistrzostw świata juniorów - dostał "dziką kartę" do Grand Prix Polski w Bydgoszczy, natomiast częstochowianie wspominają ubiegłoroczne star-ty w elicie walczącej o indywidualne mistrzostwo świata Sebastiana Ułamka. "Seba" był zresztą także członkiem drużyny, która w 2001 roku wywalczyła srebrny medal mistrzostw świata.
- Młodzież mamy rzeczywiście bardzo utalentowaną, co roku zdobywamy medale w rozgrywkach w młodszych kategoriach wiekowych, potem jednak ci zawodnicy gdzieś znikają - przyznaje długoletni działacz RKM ROW Rybnik Józef Cycuła.
- Młodzi żużlowcy zdają sportową "maturę", ale nie chcą pójść za ciosem, nie podejmują studiów na dorosłej żużlowej akademii - obrazowo przedstawia sprawę rybnicki działacz.
W tym roku reprezentanci ROW, bracia Rafał i Kamil Flegerowie oraz uzupełniający ich Sławomir Pyszny wywalczyli brązowy medal mistrzostw Polski w jeździe parami.
- Dobre wyniki osiąga też Mateusz Domański. Może ktoś z nich trafi do kadry seniorów - marzy Cycuła.
Na razie jednak reprezentacja, którą dysponuje Cieślak, jest bardzo mocna. Tomasz Gollob i spółka nie zamierzają ustępować miejsca konkurentom, i to nie tylko tym ze Śląska.
Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
