Rewolucja w pogotowiu

Ważą się losy Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Wodzisławiu. Zarząd Województwa Śląskiego chce zlikwidować placówkę. Cały majątek oraz pracownicy zostaliby przekazani powiatom i szpitalom. Plany te wywołują wiele kontrowersji.

Zarząd Województwa Śląskiego zamierza przekazać stacje pogotowia ratunkowego powiatom i szpitalom wojewódzkim. Plany te oznaczają likwidację m. in. Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Wodzisławiu Śląskim. Stacje w Żorach, Raciborzu, Rydułtowach i Wodzisławiu mają zostać przekazane powiatom. Natomiast placówki pogotowia w Jastrzębiu i Rybniku najprawdopodobniej trafią pod skrzydła szpitali wojewódzkich.

Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie na czerwcowej sesji Sejmiku Województwa Śląskiego. Pomysł zaakceptowali już jednak radni z Żor, Jastrzębia i Raciborza. Żorscy urzędnicy uważają również, że zmiany są pozytywne.
- Kilka miesięcy temu w Jastrzębiu na serce zmarł 20-kilkuletni urzędnik. Wtedy okazało się, że w naszym regionie brakuje karetek. Gdy zmiany wejdą w życie, zakup karetki będzie mogła sfinansować gmina - mówią w magistracie.

Planowane zmiany nie podobają się natomiast pracownikom jastrzębskiego pogotowia. - Dobrze wiemy, jaka jest sytuacja szpitali. Gdy przejdziemy pod skrzydła miejscowego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2, będziemy tam piątym kołem u wozu. Na pewno część ludzi straci pracę. Ale ilu i kiedy? Niestety nie wiadomo - mówi Anna Morkis, pielęgniarka z jastrzębskiego pogotowia.

Restrukturyzacji pogotowia obawiają się też niektórzy mieszkańcy regionu. - Dlaczego obecna władza chce poprawiać wszystko to, co dobrze funkcjonuje? - zastanawia się pan Janusz, nasz Czytelnik z Jastrzębia.

Inne zdanie mają pracownicy rybnickiej stacji pogotowia. - Służba zdrowia w obecnym kształcie jest chora. Moim zdaniem decyzja o przekształceniu pogotowia jest słuszna. O tym, co na danym terenie jest potrzebne pacjentom, powinny decydować starostwa - twierdzi Krystyna Dyduch, szefowa "Solidarności" rybnickiego pogotowia.

Grzegorz Szpyrka, wicemarszałek województwa śląskiego podkreśla, że zmiany wyjdą wszystkim na dobre. Za ratownictwo medyczne odpowiadać bowiem będą starostowie, którzy określą niezbędną liczbę zespołów ratunkowych i ich lokalizację.