Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont Wodzisławskiej w Rybniku w sądzie. Firma nie chce płacić kar umowych

Barbara Kubica
Remont Wodzisławskiej w Rybniku już się zakończył, ale problem dla miasta pozostał. Wykonawca inwestycji nie zamierza bowiem płacić naliczonych przez miasto kar umownych. - Jesteśmy w sporze - mówią zgodnie obie strony.

Remont Wodzisławskiej w Rybniku się przedłużył

Remont ulicy Wodzisławskiej zakończył się w czerwcu tego roku. Termin realizacji inwestycji minął jednak blisko miesiąc wcześniej. Firma nie uwinęła się jednak z wszystkimi pracami, mimo iż urzędnicy już wcześniej przedłużyli jej termin robót. Ostatecznie firma z zakończeniem wszystkich prac spóźniła się 28 dni. - Zgodnie z umową za ten okres byliśmy zmuszeni naliczyć wykonawcy kary. Łącznie jest to kwota ponad 532 tysięcy złotych. Firma nie zdecydowała się na uiszczenie tej kary, w związku z czym pozostajemy w sporze - mówi Janusz Koper, pełnomocnik prezydenta ds. dróg i gospodarki komunalnej.
Firma nie zamierza jednak płacić. - Byliśmy związani w konsorcjum z firmą Hak Construction i tak została podpisana umowa z miastem. W trakcie realizacji tego zadania firma Hak zgłosiła wniosek o ogłoszenie upadłości i my będąc członkiem konsorcjum zostaliśmy zmuszeni do przejęcia realizacji całości zadania. Początkowa umowa konsorcjum z naszej strony zakładała wyłącznie to, że wykonamy nawierzchnię bitumiczną, czyli prace z wykonanie nawierzchni asfaltowych. Kiedy zostaliśmy zmuszeni do przejęcia wszystkich robót na dwóch kontraktach, wymagało to znacznie innego zaangażowania z naszej strony - mówi Tomasz Pilis, wiceprezes DROMET Sp. z o.o.- W przeciągu czterech miesiące realizacji kontraktu na ulicy Wodzisławskiej wykonaliśmy około połowę wartości finansowej tego kontraktu, ale to oddaje nasze zaangażowanie. Nie udało nam się skończyć w terminie, ale z naszego punktu widzenia istnieją pewne okoliczności, który uprawniają nas do tego, by domagać się rozstrzygnięcia sprawy na drodze sądowej - dodaje.
Postępowanie sądowe w tej sprawie może potrwać nawet kilka miesięcy. A dodajmy, że dokładnie taka sama sądowa sprawa toczyć się będzie w związku z naliczeniem kar umownych także za opóźnienie terminu zakończenia remontu ulicy Żorskiej w Rybniku. Tam ta sama firma miała jednak tylko dwa dni spóźnienia,a kary naliczone przez miasto wynoszą 55 tysięcy złotych.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto