Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy marzną, bo w ich budynkach wciąż trwa wymiana pieców. Administracja wypożycza im... elektryczne grzejniki

Barbara Kubica-Kasperzec
Barbara Kubica-Kasperzec
W familokach przy Ogrodowskiego w Rybniku trwa wymiana pieców
W familokach przy Ogrodowskiego w Rybniku trwa wymiana pieców BKK
Marzniemy we własnych domach – alarmują mieszkańcy familoków socjalnych przy ulicy Ogrodowskiego w rybnickiej dzielnicy Paruszowiec-Piaski. W budynkach zdemontowano niedawno stare piece w których lokatorzy mieszkań palili węglem i przystąpiono do ich wymiany na instalację gazową. I tu pojawia się problem, bo inwestycja się przeciąga, a temperatury – szczególnie wieczorami i w nocy - coraz niższe. Na narzekania mieszkańców zareagowała administracja, czyli Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku, proponuje mieszkańcom wynajęcie... elektrycznych grzejników.

Inwestycja na terenie zabytkowego osiedla familoków przy ulicy Ogrodowskiego rozpoczęła się latem. Prace obejmują termomodernizację budynków oraz wymianę wysłużonych pieców. Do tej pory było tak, że każdy z lokatorów jednego z mieszkań socjalnych, miał swój piec umieszczony w pokoju lub aneksie kuchennym. Palono w nich drewnem, węglem. Przed tegorocznym sezonem grzewczym ZGM zainwestował i zdecydował o wymienia wysłużonych pieców i zainstalowaniu w pięciu budynkach ogrzewania gazowego. Latem, kiedy temperatura sięgała 40 stopni piece zostały zdemontowane i wyniesione. Kłopot jednak z tym, że instalację nowej sieci rozłożona w czasie, aż do późnej jesieni.

- Początkowo był problem z podłączeniem sieci gazowej do tych budynków. To leżało w gestii właściciela sieci czyli Polskiej Spółki Gazownictwa, ale na szczęście to zadanie właśnie teraz zostało wykonane. Gaz został doprowadzony do budynków – mówi Artur Gliwicki, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku.

Kłopot jednak z tym, że teraz same budynki trzeba podłączyć do wspomnianej sieci i w odpowiednie piece i całą sieć trzeba także wyposażyć lokale mieszkańców. - I tutaj mamy pewne rozbieżności, bo jedne budynki są do podłączenia już w połowie tego miesiąca, inne w pierwszej połowie listopada. Nikt nie zgłaszał żadnych trudności z dotrzymaniem tego terminu – zaznacza Gliwicki.

Co więcej czuła na potrzeby swoich lokatorów administracja budynków zamiast wysyłać marznących lokatorów na zakupy po grube swetry i koce, zaproponowała mieszkańcom inne rozwiązanie. Oferuje im piecyki elektryczne – na wynajem. Oczywiście do czasu aż inwestycja w sieć gazową dobiegnie końca. - Na początku myślałam: kto będzie te rachunki za prąd za nas płacił? Ale potem powiedzieli mi w ZGM, że oni to pokryją. Wzięłam więc ten piecyk, ale z obawy, czy dotrzymają słowa, dogrzewam mieszkanie tylko momentami. Tak żeby dzieci się nie pochorowały – mówi nam jedna z mieszkanek.

Łącznie, do tej pory lokatorzy familoków „pożyczyli” od administracji 30 piecyków. - U tych lokatorów spisaliśmy liczniki zużycia prądu i to my pokryjemy koszty użytkowania grzejników – zaznacza Gliwicki. - Potem będziemy dochodzić zwrotów tych kosztów czy od wykonawców, czy od dostawców gazu, to jest teraz rzecz wtórna – mówi Gliwicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto