Jesteśmy badziej bezpieczni. Rybnicka straż pożarna ma nowy wóz bojowy

Fabrycznie nowe auto marki renault, zastąpi w placówce przy ulicy św. Józefa swojego starszego brata – auto tej samej marki, ale 8-letnie i kilkudziesięcioma tysiącami kilometrów na liczniku – Ten ośmiolatek był wysyłany niemal do wszystkich zdarzeń, od wypadków drogowych, pożarów aż po interwencje związane z tym, że kotek utknął na drzewie. Ma na swoim koncie sporo przejechanych kilometrów. Teraz zastąpi go ten nowy wóz – mówi nam starszy ogniomistrz Zbigniew Gresz.
Wysłużony, ale wciąż jeszcze sprawny wóz trafi do jednej z miejscowym jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej i tam będzie służył przez kolejnych kilka lat. – Nowe auto dostaliśmy z przydziału z komendy wojewódzkiej, która ogłaszała przetarg na zakup aut. Zakupiony został on z pieniędzy przekazanych przez miasta, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Państwowo straż pożarna też się do tego zakupu dołożyła – mówi kapitan Bogusław Łabędzki, rzecznik rybnickiej straży pożarnej.
Nowe auto obecnie jest wyposażane w sprzęt niezbędny przy wszelkich akcjach. W specjalnych komorach znalazło się miejsce nie tylko na węże gaśnicze i apteczkę, ale także na specjalna dmuchawę, którą używa się przy przewietrzaniu pomieszczeń, agregat prądotwórczy, maski i butle tlenowe. Jest nawet przegródka na niewielką łopatę, miotłę, które przydatne są szczególnie na miejscu wypadku drogowego. – Podobnie jak wszystkie nasze auta nowy samochód jest także wyposażony w system GPS i ma podłączenie do Rybnickiego Systemu Informacji Przestrzennej. Osoby, które mają dostęp do tego systemu mogą na bieżąco obserwować, gdzie akurat znajduję się strażacki wóz – mówi Łabędzki.