Garstka kibiców ROW-u Rybnik na spotkaniu z prezesem. Mrozek zapowiedział wzrost cen biletów i karnetów. W składzie widzi potencjał

W kameralnym gronie i wręcz w rodzinnej atmosferze przebiegło spotkanie kibiców z prezesem żużlowego ROW-u Rybnik, Krzysztofem Mrozkiem, które odbyło się w salce Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji na Stadionie Miejskim. Sportowi oponenci sternika rybniczan zostali w domach.

Posłuchać prezesa przyszło około dwudziestu osób. Krzysztof Mrozek podziękował im za obecność i podkreślił istotę oraz to, jak bardzo ceni sobie tego typu spotkania z fanami czarnego sportu.

Prezes dwunastokrotnych mistrzów Polski przekazał kibicom kilka informacji na ważne dla nich tematy. Zapowiedział między innymi coroczną akcję wymiany zużytych części na zabawki i słodycze dla dzieci, a także tradycyjne już klubowe Mikołajki. Przyznał również, że od przyszłego sezonu fani zapłacą więcej za wejście

- Od nowego sezonu ze względu na inflację ciut droższe będą bilety i karnety. Mówimy o podwyżce o około 10%. Bilety będą kosztować 35, 45 i 70 złotych, karnety 245, 315 i 490 złotych wyliczał Mrozek, dodając, że za około dwa tygodnie do sprzedaży trafią te drugie.

Krzysztof Mrozek poruszył też temat zbudowanego - na dzień przed spotkaniem klub poinformował, że nie podpisze do wiosny umowy z żadnym zawodnikiem - składu. Jego zdaniem przebudowana drużyna ma potencjał i to większy niż ekipa z zeszłych rozgrywek. Prezes nie chce jednak pompować balonika.

- Na papierze można wszystko. Pozwólmy tej drużynie jechać. W każdym spotkaniu jest do "odjechania" piętnaście biegów, wygra ten, kto zdobędzie więcej punktów. Tor zweryfikuje - powiedział sternik Rekinów, który dodał, że chce żeby drużyna, której trener zostanie w najbliższym czasie ogłoszony przede wszystkim na własnym torze robiła dobre widowisko.

W trakcie spotkania nie zabrakło również pytań kibiców. Fani zielono-czarnych zwrócili uwagę na w ich opinii palące kwestie sportowe. Te dotyczyły między innymi pozycji juniorów w klubie.

- Na chwilę obecną mamy sześciu juniorów w klubie - przyznał Krzysztof Mrozek, zaznaczając, że do drużyny pukają już pierwsi wychowankowie działającej przy klubie szkółki. Na tych trzeba jednak będzie jeszcze nieco poczekać. - Za 3-4 lata młodzieżowo będziemy mocni - dodał prezes ROW-u.

Wśród pytań kibiców pojawiły się także te o współpracę Rekinów z miniżużlowymi Rybkami Rybnik, która, co pokazują ostatnie wydarzenia (odejście kolejnego młodego adepta do konkurentów ROW-u) nie działa tak, jak powinna.

W tej kwestii Krzysztof Mrozek zapewnił, że problem nie leży po stronie klubu z Gliwickiej. - Zgodnie z zapisami w umowie o współpracy, każdy zawodnik Rybek musi przejść do ROW-u. Niestety pojawił się problem w wyegzekwowaniu tych przepisów - zauważył sternik rybniczan, podając jako przykłady przejścia z Rybek do klubu z Częstochowy Szymona Ludwiczaka, czy Marcela Kowolika.

Poza stricte sportowymi sprawami, w trakcie spotkania nie zabrakło też różnych okołosportowych kwestii. Krzysztof Mrozek odniósł się do kontrowersji związanych z wyproszeniem kelnera z klubowej imprezy, skrytykował także media, które jego zdaniem szkalują klub.