18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akcja "Kupuj od swoich" w Rybniku. Czy to uratuje drobny biznes w Rybniku?

Barbara Kubica
W mieście właśnie rusza akcja "642 firma z Rybnika. Kupuj od swoich". Co to takiego? To inicjatywa lokalnych przedsiębiorców, rzemieślników, którzy chcą ożywić lokalny rynek. Bo okazuje się, że małe i średnie przesiębiorstwa w Rybniku radzą sobie kiepsko przez co i do miejskiej kasy wpada coraz mniej grosza.

Akcja "Kupuj od swoich" w Rybniku. Na czym polega?

Tytuł akcji nie jest przypadkowy. 642 to pierwsze cyfry numeru identyfikacji podatkowej NIP nadawanego tutejszym przedsiębiorstwo przez Urząd Skarbowy w Rybniku. To znak rozpoznawczy małego i sredniego biznesu w Rybniku. Biznesu, który chce o sobie przypomnieć i apeluje do rybniczan by ci wspierali lokalne przedsiębiorstwa, które dają prace mieszkańcom regionu i w tym mieście płacą podatki. - Jestem właścicielem rodzinnej firmy, która powstała w 1948 roku. Staramy się stale podnosić jakość swoich usług, zwiększamy asortyment, wydłużamy godziny pracy, tylko po to, by obroty firmy pozwoliły nam jakoś wegetować. Wegetować, czyli przeżyć od jednego terminu płacenia podatku, do drugiego - mówi Lech Gęborski, właściciel sklepu z zegarkami
Przedsiębiorcy tacy jak on, skupieni między innymi w Cechu Rzemiosł Różnych chcą przekonać rybniczan, by ci wsparli lokalny biznes i to właśnie z ich usług korzystali. - Dlatego też placówki rodzime, rybnickie zostaną oznaczone logo naszej akcji. Chcielibyśmy, by rybniczanie zdali sobie sprawę z tego, że w regionie zarejestrowanych jest 30 tysięcy podmiotów gospodarczych. To właśnie mały i średni biznes jest największym pracodawcą w regionie. A jeśli bzines nie będzie sobie dobzre radzi, wówczas i miasto nie będzie sobie dobrze radziło. Sporo dochodów miasta, to przecież wpływy z naszych podatków - mówi Wojciech Pfeifer, starszy cechu.
A liczby w tym przypadku są zastraszające. W 2011 roku do budżetu miasta z tytułu podatku CIT wpłyneło ponad 19 milionów złotych. W roku ubiegłym ta kwota zmalała do 10 milionów złotych. A już w tym roku za pierwsze półrocze 2013 roku było to zaledwie 1,6 mln zł. Dlatego też w ramach akcji "Kupuj od swoich" w Rybniku przedsiębiorcy liczą nie tylko na pomoc rybniczan, ale także lokalnego samorządu.
- Chcemy zachęcić urząd miasta i podległe mu jednostki, by preferowały firmy z Rybnika. Chcemy by samorząd wspierał przedsiębiorców pokazują ich na przykład na międzynarodwych i krajowych targach. Do promocji miejscowego szewca, kaletnika czy krawcowej można wykorzystać miejskie nośniki - billborady, infokioski, gazetę miejską - mówi Piotr Masłowki, dyrektor Centrum Rozowju Inicjatyw Społecznych z Rybnika. Przedsiebiorcy chcą także wsparcia przy promocji Rybnika w republice Czeskiej. - Mamy takze własny pomysły między innymi wydłużenie czasu pracy, promocje cenowe - mówią przedsiębiorcy.

Czy waszym zdaniem akcja "Kupuj od swoich" ma szansę powodzenia?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto