Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Rybniku rozdają karty ICE

Barbara Kubica
Barbara Kubica
Ponad 10 tysięcy tak zwanych "Kart ICE", czyli kart informacji osób poszkodowanych w wypadkach, trafi do wszystkich uczniów rybnickich szkół podstawowych. Na nich znajdują się informacje, kogo poinformować mają policjanci albo ratownicy pogotowia, w razie, gdyby jej właściciel uległ wypadkowi. W ubiegłym roku ponad 15 tysięcy ICE trafiło do uczniów wszystkich szkół średnich w Rybniku oraz gimnazjów. Teraz otrzymują je najmłodsi uczniowie z podstawówek.

To jeszcze nie koniec. Każdy rybniczanin, który chciałby się w nie zaopatrzyć za darmo, teraz ma taką szansę. Rozdają je pracownicy biura posła Marka Krząkały, które mieści się w budynku Okrąglaka.

- Uczniowie będą je mogli również zabrać dla swoich najbliższych - mówi poseł Marek Krząkała, pomysłodawca pożytecznej akcji. Podobnej akcji na Śląsku jeszcze nie było.

- Jeśli dzięki temu uda się pomóc lub uratować chociaż jednego malucha, to będzie to wielki sukces - dodaje.

Karta ICE jest niewielka, mieści się w każdym, nawet najmniejszym portfelu, a wyglądem przypomina wizytówkę. Jest na niej miejsce, żeby wpisać swoje imię, nazwisko i dane kontaktowe trzech bliskich osób, które należy powiadomić w razie wypadku.

Dzięki niej ratownicy medyczni, którzy jako jedni z pierwszych docierają na miejsce wypadku, mają ułatwione zadanie. Przeszukanie portfela, torebki czy kieszeni osoby nieprzytomnej, która uległa wypadkowi czy zasłabła na drodze, to jedna z pierwszych czynności jakie podejmują ratownicy. Niestety przyznają, że nie spotkali się z sytuacją, by poszkodowana osoba miała przy sobie jakąkolwiek kartkę z danymi osób najbliższych.

- To rzeczywiście rzadkość. Może jeden pacjent na 200 ma przy sobie taką kartę, a szkoda, bo w sytuacji zagrożenia życia każda chwila jest ważna - mówi doktor Rafał Woźniakowski, ordynator oddziału ratunkowego w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu numer 3 w Rybniku. - Pomysł jest więc trafiony. Im więcej osób będzie je miało, tym lepiej - dodaje.

Prezenty, które mogą uratować życie, trafiły już do szkoły podstawowej numer 3 w dzielnicy Paruszowiec-Piaski. Akcja spodobała się uczniom i nauczycielom. - Mamy 403 uczniów, każdy będzie miał ją przy sobie - zapewnia Elżbieta Migas, dyrektorka rybnickiej podstawówki.- W swojej rodzinie mam osobę, która nie ma jednej nerki. Dla niej także wezmę taką kartę - dodaje.

Według lekarzy i ratowników dzieci i osoby starsze to najważniejsza grupa rybniczan, do których ICE powinny trafić.

- Dzieci w razie wypadku nie wiedzą, czy są uczulone na jakieś leki czy nie, albo nie pamiętają numeru telefonu do rodziców. A osoby starsze, które przyjmują leki, nie bardzo pamiętają ich nazwy - podkreśla ordynator Woźniakowski.

Czerwoną kartę ICE od kilku miesięcy w portfelu nosi między innymi Kamil Dziubka z Rybnika.

- Dostałem ją od młodszej siostry. Jestem zawodowym kierowcą, więc na wszelki wypadek wożę ją ze sobą. Zależy mi na tym, by w razie gdybym miał wypadek, moja rodzina jak najszybciej otrzymała taką wiadomość - mówi rybniczanin.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto