Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik: W centrach handlowych zamykają się kolejne sklepy

Aleksander Król
Na zakupy do galerii przyjeżdżają mieszkańcy całego regionu
Na zakupy do galerii przyjeżdżają mieszkańcy całego regionu Aleksander Król
Zamiast ekskluzywnych witryn, płyty z karton-gipsu i zaciągnięte rolety butików - w rybnickich dużych centrach handlowych, które odwiedzają też mieszkańcy sąsiednich miast, zamykane są kolejne sklepy.

W Focus Mall tylko na ostatnim piętrze w ostatnim czasie zlikwidowano niemal dziesięć, a w całym obiekcie kilkanaście. Kolejne witryny zasłaniają także w Plazie.

- Co się dzieje? - pytają rybniczanie, którzy przyzwyczaili się do robienia zakupów w galeriach.

- Jeszcze kilka dni temu kupiłem spodnie w Funk'N'Soul, a teraz go nie ma. Zresztą nie tylko tego sklepu. Tam był duży sklep z RTV/AGD, a dalej z eleganckimi ciuchami - zastanawia się Marcin Konopka, młody rybniczanin. Na drugim piętrze, gdzie stoimy, nie ma już też jednego ze sklepów sportowych, z garniturami, biura podróży i zoologicznego. W ostatnim czasie zniknęła także jedna z restauracyjek. Ale w Focusie uspokajają - nic złego się nie dzieje, wręcz przeciwnie.

- Proszę się nie niepokoić. Zabudowane witryny oznaczają tylko tyle, że do Focusa "wchodzi nowe". Z myślą o naszych klientach odświeżamy ofertę centrum. Pojawią się zupełnie nowe, atrakcyjne marki - tłumaczy Sonia Kostecka, dyrektor Centrum Focus Mall Rybnik.

Podobnie tłumaczą w Plazie, gdy pytamy o zasłonięte witryny sklepu Bata z obuwiem na parterze, butiku z odzieżą ciążową na pierwszym piętrze i salonów z telefonią komórkową na drugim. - Poszerzamy ofertę o nowe marki. Dla przykładu pojawi się u nas Mohito, właśnie w miejscu Baty - mówi Patrycja Kozioł z Centrum Rozrywkowo-Handlowego Rybnik Plaza.

Akurat sklep z obuwiem zamknięto niedawno, ale w miejsce tego, gdzie wcześniej sprzedawano ubrania ciążowe na piętrze, nikt nie wprowadził się od wielu miesięcy. - Trwają negocjacje z najemcami - ucina Patrycja Kozioł. Nieoficjalnie wiadomo, że niektóre firmy nie utrzymały się z powodu olbrzymich czynszów w rybnickich galeriach i po pięciu latach nie przedłużają umów najmu. - Ruch jest duży, wciąż odwiedza nas mnóstwo mieszkańców, ale takie czynsze są w stanie opłacić tylko najwięksi - mówi jedna ze sprzedawczyń, prosząc, by nie podawać nazwy sklepu, w którym sprzedaje. Ci, którzy na zakupy do Rybnika przyjeżdżają z daleka, mogą się zdziwić. - Zniknął mój ulubiony sklep z ciuchami, ale w zamian otwarto Stradivarius w Focusie - mówi Jagoda Boczyńska z Raciborza.

Kolejka najemców
Rozmowa z Anną Klinowską, prezesem Polskiego Stowarzyszenia Najemców Powierzchni Handlowych

W rybnickich galeriach wielu najemców nie przedłużyło umów. To zwiastun zmierzchu galerii w Polsce?

Absolutnie nie. W dużych galeriach, w dużych miastach najemcy ustawiają się w kolejkach, by wejść tam ze swoją marką. Liczy się tylko jedno - musi się opłacać. Najemca przedłuża umowę albo nie, analizując dochody. Na to, jakie one są, wpływa wiele czynników, takich jak lokalizacja, wysokość czynszów.

W miejsce starych sklepów prędzej czy później pojawią się nowe. Taki ruch zwiększa zainteresowanie galerią?

Wszystko zależy od marki. Zmiany albo osłabiają, albo zwiększają atrakcyjność galerii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto