O co chodzi w tym przedsięwzięciu?
Myślę, ze o nic nadzwyczajnego. Pokazanie możliwości, zaserwowanie sztuki, integrację i może trochę zarażenie miłością do czegoś więcej niż serial telewizyjny. Pokazanie jak można zinterpretować literaturę, pokazać jej wielkość innym, udowodnić, że nie dość, że możemy ją zrozumieć to jeszcze może trochę polubić. A oprócz tego o zabawę. Zabawę słowem, występowaniem, grą i sobą nawzajem. Tyle.
Przelała Pani swą miłość do teatru na uczniów. Oni z pewnością chcą współpracować, skąd jednak pomysł na wykorzystanie małych dzieci w "Boskiej komedii"?
W inscenizacjach każdego roku bierze udział coraz więcej uczniów. Są to także absolwenci, sympatycy i przyjaciele naszego koła. Pomysł na małe dzieci biorące udział w „Boskiej…” pojawił się spontanicznie. W końcu anioły to nie jakiś określony przedział wiekowy.
Czy młodzieży nie wystarczają seriale i produkcje, które serwuje im codziennie telewizja? Po co zarażać ich teatrem?
Czy młodzieży wystarczają dzisiaj seriale i produkcje serwowane przez telewizję? Nie wiem. Z pewnością nie wszystkim. Dla tych zainteresowanych jest kino, teatr, sztuka bardzo szeroko pojęta. Myślę, że może nawet bardziej dla tych nieświadomych, poszukujących, którzy chcą wejść przez drzwi, które staram się otwierać. Fajnie, jeśli wchodzą a jeszcze lepiej, kiedy pukają i pytają czy mogą wejść i co „tu” będzie się działo.
Zainteresowanie spektaklem było tak duże, że na sali zabrakło wolnych miejsc. Gratulacje dla coraz bardziej ambitnej rybnickiej młodzieży i nauczycieli, którzy zarażają swoją pasją podopiecznych!
Przeczytaj recenzję "Boskiej komedii" na Notabene - blogu liceum im. Powstańców.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?