Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik: Karteczki "Nie przychodzimy do kościoła" na sklepach i klatkach schodowych. Proboszcz Bazyliki przypomina by modlić się w domach

Aleksander Król
Aleksander Król
Na drzwiach sklepów m.in. na ulicy Wyzwolenia w Rybniku a także klatkach schodowych tutejszych bloków zawieszono karteczki przypominające o tym, by w niedzielę i inne dni nie przychodzić do kościołów". To proboszcz Bazyliki św. Antoniego wspólnie z wiernymi przypomina, że zostajemy w domach i modlimy się oglądając transmisje w internecie.

Rybnik: Karteczki "Nie przychodzimy do kościoła" na sklepach i klatkach schodowych. Proboszcz Bazyliki przypomina by modlić się w domach

Na drzwiach sklepów m.in. na ulicy Wyzwolenia w Rybniku a także klatkach schodowych tutejszych bloków zawieszono karteczki przypominające o tym, by w niedzielę i inne dni nie przychodzić do kościołów, ale też pamiętać o sąsiadach i zachować pogodę ducha.

Każdy kto odwiedza np. sklep MM, jeden ze sklepów ogólnospożywczych przy ul. Wyzwolenia może przeczytać oto takie ogłoszenie:

W związku z dyspozycjami władz kościelnych i państwowych do do postępowania wobec zagrożenia epidmiologicznego proszę Państwa by aż do odwołania stosować następujące zasady:
W NIEDZIELĘ (i nie tylko):
1. Korzystamy transmisji lub nagrania mszy św. (NIE PRZYCHODZIMY do kościoła),
2. Przyjmujemy komunię duchowo,
3. Modlimy się za chorych, służbę zdrowia i o ustanie epidemii,
4. Interesujemy się potrzebami sąsiadów,
5. Unikamy niekoniecznych kontaktów z ludźmi
6. Nie panikujemy i zachowujemy pogodę ducha.

Ogłoszenie podpisane jest przez ks. Marka Bernackiego, proboszcza Bazyliki św. Antoniego w Rybniku.
Proboszcz "Antoniczka" wspólnie z wiernymi przypomina, że zostajemy w domach i modlimy się oglądając transmisje w internecie.

- Troszeczkę to jest nasza inicjatywa, troszeczkę mieszkańców. Pojawiło się to już na samym początku całej tej sprawy związanej z koronawirusem, kiedy ze strony władz państwowych, samorządowych i kościelnych był bardzo duży apel, prośba, wręcz zobowiązanie by jednak ludzie pozostali w domach zwłaszcza w kontekście mszy niedzielnej. Troszeczkę obawialiśmy się jak ludzie to przejmą, zwłaszcza starsi przyzwyczajeni do mszy świętej, którzy ciągle powtarzają, że nie wyobrażają sobie niedzieli bez Eucharystii - tłumaczy ks. Marek Bernacki.

Dodaje, że chodziło o to by jakoś spotęgować te apele, poprzez wywieszenie informacji w konkretnych miejscach, sklepach, klatkach schodowych, nie tylko na drzwiach kościoła.

- Ludzie sami o to prosili, przychodzili i pytali – "Proszę księdza czy można w klatce powiesić też taką prośbę, czy można u mnie na sklepie bo mam sklep?" Jak najbardziej, ja zatwierdziłem tę treść - jest tam mój podpis - mówi ks. Bernacki.

Dodaje, że informacja rozeszła się po parafii i przyniosła efekt. Ludzie sobie to cenili, jest to dla nich potwierdzenie tego, co słyszą, że sprawa jest poważna, że tu chodzi o ich zdrowie i życie. - Mieliśmy tego owoc w niedzielę gdy na jednej mszy były tylko cztery osoby - dodaje ks. Bernacki.

Kazanie ks. Marka Bernackiego z niedzieli 15 marca:

W Bazylice Św. Antoniego w Rybniku szykują się już na większą oglądalność mszy św. na stronie internetowej. Ostatnio w niedzielę trochę się rwała, bo było dużo wejść. Teraz ma być już bez problemów.

- Kamera jest niesamowitym błogosławieństwem, ale nikt nie przewidział kiedyś, gdy to montowaliśmy że w jednym momencie będzie chciało 200 osób oglądać transmisje, ona była nastawiona na 50 osób. Taka była też opłata. No ale jak przyszły sygnały że się zacina, od razu podwyższyliśmy ilość oglądających do 200 osób, zrobiliśmy stosowne opaty, teraz już tego problemu nie będzie - mówi proboszcz.

SERWIS SPECJALNY KORONAWIRUS W RYBNIKU:
Koronawirus w Rybniku Serwis Specjalny

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto