ROW Rybnik: Nie wycofujemy się z rozgrywek, jak miasto nie pomaga, to niech nie przeszkadza!
Po odejściu ze stanowiska prezesa klubu piłkarskiego z Rybika, Grzegorza Janika, mniejszego wsparcia ze strony sponsorów, okrojenia dotacji miasta dla klubu, pod wielkim znakiem zapytania stała przyszłość KS ROW 1964 Rybnik. Jednak w czwartek, 15 października na konferencji prasowej obecny prezes klubu, Henryk Frystacki uspokoił, że team będzie walczyć o miejsce w środku tabeli i rozegra wszystkie mecze przynajmniej w rundzie jesiennej.
- Nie ma zagrożenia likwidacji klubu, jeśli chodzi o piłkę zawodową. Jeśli tak miałoby się stać, to ostatni z tego statku zejdę. Mimo obcięcia grantów i dotacji z brakujących ok. 350 tys. zł udało nam się pozyskać ok. 150 tys. zł. Na pewno dokończymy rozgrywki rundy jesiennej. Będziemy walczyć o środek tabeli. Czeka nas jednak pewna przebudowa struktur, jeśli chodzi o piłkę zawodową - mówił na konferencji prasowej 15 października Henryk Frystacki, prezes KS ROW 1964 Rybnik.
Prezes podkreślił, że miasto nie pomaga klubowi. - Jeśli miasto obcina dotację, to niech nam nie przeszkadza - mówił prezes. Odniósł się m.in. do działań wiceprezydenta Rybnika, Piotra Masłowskiego. - Pan Masłowski ujawnił wielkość dotacji przyznawanych przez pewnych sponsorów. Takie sprawy są objęte klauzulą tajności i nie powinny być oznajmiane szerokiemu gronu. Zastanawiamy się teraz, czy sprawy nie skierować do sądu - przyznał prezes Frystacki.
Więcej o sytuacji klubu piłkarskiego w Rybniku czytajcie też w następnych dniach na naszym portalu i w gazecie.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
