Referendum w Czerwionce jest nieważne. Tokarz: To wina terminu
Referendum w Czerwionce jest nieważne. Wzięło w nim udział zbyt mało mieszkańców. - To wina fatalnego terminu. W okresie świąteczno-noworocznym nikt nie ma czasu myśleć o referendum. Poza tym mnóstwo mieszkańców wyjechało poza granice gminy na święta i Sylwestra. Gorzej nie można było wybrać - komentuje Jan Tokarz, pomysłodawca organizacji referendum w Czerwionce-Leszczynach. Grupa Inicjatywna chciała podziału obecnej gminy na trzy jednostki: Czerwionkę, Bełk i Leszczyny. Pod ich wnioskiem o organizację referendum podpisało się ponad 4 tysiące mieszkańców. Do urn ci ludzie jednak nie poszli! W głosowaniu udział wzięło ok. 2300 mieszkańców.
ZOBACZ TAKŻE:
Referendum w Czerwionce jest nieważne. WYNIKI
- Powiem szczerze, że liczyliśmy się z tym, że frekwencja będzie tak niska. Przypuszczaliśmy, że wyniesie ok. 5 procent. Mimo to referendum dla nas jest wygrane, bo za podziałem opowiedziało się więcej osób, niż przeciwko - mówi Jan Tokarz. - Mimo wyniku nie żałujemy decyzji o organizacji referendum. Koszty były znikome, a mieszkańcy mieli prawo się wypowiedzieć. Należy podziękować burmistrzowi gminy między innymi za to, że skutecznie zniechęcił ludzi do pójścia do urn - dodaje.
Zapowiedział jednak, że on i ludzi skupieni wokół idei podziału gminy, po referendum temat porzucają. - Szanujemy decyzję mieszkańców - podkreśla.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?