Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prace archeologiczne w Rybniku już na finiszu. Co odkryli naukowcy?

Barbara Kubica
Prace archeologiczne w Rybniku już się zakończyły. W parku „na górce” im. św. Jana Sarkandra, który mieści się przy ulicy Gliwickiej naukowcy chcieli dotrzeć do fundamentów XII-wiecznego kościoła. Plan tylko częściowo udało się zrealizować, dlatego też archeolodzy wrócić mają do Rybnika już za rok, by kontynuować rozpoczęte prace.

Prace archeologiczne w Rybniku trwały trzy tygodnie. Co nam dały?

Badania prowadzili pod kierownictwem dr. Artura Różańskiego studenci Instytutu Prahistorii Wydziału Historii Uniwersytetu A. Mickiewicza w Poznaniu.
– Prace archeologiczne w Rybniku trwały trzy tygodnie i miały charakter sondażowy. Zależało nam głównie na rozpoznaniu sytuacji terenowej. Potwierdziliśmy historię tego miejsca, tzn., że był tu kiedyś cmentarz, który został zniszczony. Naszym celem była próba rekonstrukcji kościoła gotyckiego, który był tutaj w XV wieku. Niestety, znaleźliśmy tylko wkopy fundamentowe i wybrany materiał ceglany. Liczę, że w przyszłym roku uda się tu wrócić i poszukać śladów kościoła XII-wiecznego – mówi dr Artur Różański.
W ramach przedsięwzięcia powstały dwa wykopy o rozmiarach ok. 2 m x 5 m. Wykopy znajdowały się po zachodniej stronie kościółka akademickiego pw. Wniebowzięcia NMP, w odległości ok. 5 m – 10 m od wejścia, na terenie zielonym. Przedsięwzięcie nie było łatwe do przeprowadzenia.
– Badania wykazały skalę zniszczeń z lat 70., kiedy to ówczesne władze partyjne podjęły decyzję o likwidacji cmentarza, bez przeprowadzenia jakiejkolwiek inwentaryzacji i dokumentacji. Skutkiem tego, w trakcie obecnych badań, wchodząc na wykopy, trzeba było przebić się przez gruzy, resztki konstrukcji grobów oraz zmieszane z ziemią ludzkie szczątki w postaci kości. Dopiero schodząc niżej, udało się dotrzeć do tego celu, który sobie wytyczyliśmy. Nie ukrywam, że mieliśmy aspiracje, aby doszukać się w tym miejscu śladów starszej budowli, może nawet i kamiennej budowli romańskiej, to się niestety nie ziściło. Mam nadzieję, że jest to jednak tylko wstęp, rekonesans do kolejnych prac badawczych – mówi dr Bogdan Kloch, dyrektor Muzeum w Rybniku, który chciałby by naukowcy wrócili do Rybnika już w lipcu albo sierpniu przyszłego roku. – Z relacji mieszkańców, którzy byli świadkami procesu likwidacji dawnego cmentarza w latach 70-tych wynika, że powinniśmy rozpocząć kolejne wykopy bliżej zachowanego prezbiterium – dodaje.

Jakie wnioski z wykopalisk wpiszą do raportu archeolodzy?

- Dzięki badaniom wiemy, że prawdopodobnie cegły z rozbiórki gotyckiej budowli wykorzystano do budowy kościoła Matki Boskiej Bolesnej. Mówi to nam z kolei o skali osiemnastowiecznych problemów miasta i ówczesnej oszczędności. Starano się budować kolejny kościół, wykorzystując materiał ze starszej świątyni i robiono to dosyć systematycznie, wybierając wszystko, co można było zużyć. Pozostały teren przygotowano pod dalsze użytkowanie jako przestrzeń pochówków dla raczej zamożniejszej części społeczeństwa Rybnika – podkreśla Bogdan Kloch.
W trakcie prac w wykopach badacze odkryli też interesujące przedmioty. – Znaleźliśmy cztery monety datowane na XV-XVII wiek, kilka krzyżyków, które pochowani zmarli mieli przy sobie, a także to, co w archeologii spotyka się najczęściej, czyli ceramikę. Najstarsze fragmenty pochodzą z okresu między przełomem XII/XIII wieku a XVII stuleciem. Rzeczy te zostaną przewiezione do Poznania, po opracowaniu i zakonserwowaniu wrócą zaś do Rybnika, do miejskiego muzeum – dodaje dr Artur Różański.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto