Po Widzewie pora na Błękitnych. W niedzielę ROW zagra mecz w Stargardzie
Kolejny pojedynek ROW-u w drugiej lidze przed nami. Tymczasem nie opadły jeszcze emocje po poprzednim spotkaniu z Widzewem Łódź. Mecz, który obfitował w emocje zakończył się wynikiem 2:2. Do ostatniej chwili ważyły się jego losy, a „Zielono-Czarni” mogą czuć niedosyt z końcowego wyniku.
W niedzielę 26 sierpnia na Stadionie Miejskim w Stargardzie Błękitni podejmą ROW w ramach meczu 7. kolejki II ligi. Półfinalista Pucharu Polski z 2015 roku jak na razie lepiej radzi sobie w meczach wyjazdowych. Sześć punktów zdobytych na obcych terenach, a tylko cztery u siebie dają drużynie Adama Topolskiego 8. miejsce w tabeli. ROW zajmuje 16. miejsce.
Wygrana dla rybniczan byłaby przełamaniem pewnej passy. Od kiedy obydwie drużyny toczą batalię na tym samym szczeblu tj. od sezonu 2014/2015, tylko raz Rybnik zwyciężył 2:3 z ekipią z Zachodniego Pomorza. Było to dokładnie 31 maja 2015 roku. Gola w Stargardzie zdobył obecny trener ROW-u Roland Buchała. Oprócz niego na listę strzelców wpisali się Michał Płonka i Sebastian Musiolik. Pozostałe siedem spotkań kończyło się trzykrotnie zwycięstwem Błękitnych, a cztery razy obydwa zespoły dzieliły się punktami.
Mecz z Widzewem był prawdziwą próbą charakteru dla zawodników ROW-u. Z wyniku 1:0 zrobiło się 1:2 i trzeba było odrabiać straty. Na konferencji prasowej Roland Buchała chwalił piłkarzy za ich postawę na boisku. – Szacunek dla chłopaków, że pokazali charakter i wyciągnęli wynik na 2:2 – mówił trener. Dodał również, że zmiana strategii pomogła w osiągnięciu lepszego rezultatu. - Cały okres przygotowawczy i w poprzednich pięciu spotkaniach graliśmy wysokim pressingiem, ale zdobyliśmy tylko trzy punkty, więc trzeba było pójść po rozum do głowy i coś zmienić. Postanowiliśmy ustawić się bardzo nisko, oddać pole rywalowi i czekać na swoje szanse – twierdził po meczu z Widzewem Roland Buchała.
Dzięki remisowi wywalczonemu w niesprzyjających okolicznościach, ROW powinien złapać wiatr w żagle. Jedynym problemem może być kontuzja Marka Krotofila. Piłkarz, który jest podporą rybniczan przedwcześnie musiał zejść z boiska w spotkaniu z „Widzewiakami”. naciągnął mięsień dwugłowy i jego występ w Stargardzie stoi pod znakiem zapytania. Ewentualny brak zawodnika z numerem 7 będzie dużym osłabieniem prawej strony rybnickiego zespołu. Mimo wszystko zastąpić go może kilku zawodników chociażby Szymon Jary.
Mecz rozpocznie się 26 sierpnia o 16:00. Głównym arbitrem będzie Sebastian Załęski z Ostrołęki.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?