Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostatnie pożegnanie Leona Majsiuka. Żegnaj Mistrzu, żegnaj Przyjacielu...

Aleksander Król
Wielka strata dla Rybnika, wielka strata dla Śląska. Wybitny rybnicki fotograf, artysta, utytułowany wędkarz i sędzia wędkarski oraz przyjaciel redakcji „Dziennika Zachodniego”, Leon Majsiuk, zmarł w szpitalu po ciężkiej chorobie. Nie doczekał kolejnej wystawy swoich prac. Dziś odbył się pogrzeb śp. Leona Majsiuka

Ostatnie pożegnanie Leona Majsiuka. Żegnaj Mistrzu, żegnaj Przyjacielu...

Leona Majsiuka przypomniał Rybnikowi „Dziennik Zachodni”. W październiku ubiegłego roku rybniczanie mieli okazję podziwiać na deptaku wystawę jego prac zatytułowaną „Niezapomniany Rybnik”, zorganizowaną wspólnie właśnie przez „Dziennik Zachodni” i Urząd Miasta w Rybniku.

Podczas wernisażu w lokalu „Halo! Rybnik” prezydent Piotr Kuczera porównał Leona Majsiuka do Vivian Maier, której fotografie ujrzały światło dzienne dopiero po jej odejściu. - Mamy szczęście, że udało nam się odkryć ponownie Leona Majsiuka dla Rybnika, gdy może nam o swoich zdjęciach jeszcze dużo opowiedzieć - mówił Piotr Kuczera.

Niestety, nasz mistrz, kronikarz Rybnika, nie opowie nam już o swoich fotografiach. Wielka szkoda.

Mieliśmy jeszcze wiele wspólnych planów. Gdy niedawno rozmawialiśmy z panem Leonem, który od kilku tygodni przebywał w szpitalu, cieszył się jeszcze na wystawę swoich fotografii rybnickiego żużla, którą planujemy w marcu. Pana Leona nie zdążyliśmy zapytać o setki czarno-białych zdjęć, które nam powierzył.

Były też plany „pozafotograficzne”. Umawialiśmy się na wiosnę na wspólne łowienie ryb. Pan Leon często zapraszał nas na zawody wędkarskie na zalewie, którym - jako utytułowany wędkarz i sędzia - patronował. Często je relacjonowaliśmy, ale nie zdążyliśmy posłuchać jego rad podczas wspólnego wędkowania.

Będzie nam brakowało codziennych wizyt pana Leona w redakcji przy ulicy Sobieskiego w Rybniku, w której czuł się chyba już trochę jak u siebie w domu. Często słuchaliśmy jego anegdot - zarówno tych z lat 60., 70. i 80., ale też współczesnych obserwacji. Zdarzało nam się nawet wspólnie milczeć w redakcji - bo milczenie wśród przyjaciół nie jest kłopotliwe... Żegnaj Mistrzu, żegnaj Przyjacielu.

Przypomnijmy, Leon Maj-siuk przez lata dokumentował codzienność rybniczan w czasach PRL. Robił też zdjęcia w Pszowie, Jastrzębiu-Zdroju i Żorach, a jego zakład fotograficzny przez dwadzieścia lat znajdował się przy ulicy Gliwickiej 7. Zmarł w wieku 79 lat. Jego pogrzeb odbył się dziś w Rybniku-Popielowie.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto