Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Matka zostawiła noworodka w klasztorze Urszulanek

KUB
Katarzyna Spyrka
Policjanci poszukują matki noworodka pozostawionego w Klasztorze Urszulanek znajdującego się w Rybniku, przy ulicy 3 Maja.

Wczoraj w godzinach porannych do klasztoru przyszła nieznana kobieta, która pozostawiła siostrom zakonnym noworodka. Do zdarzenia doszło w czwartek, około godziny 9.30. - Siostra siedząca przy wejściu do klasztoru poprosiła mnie o przyjście, bo pytała o mnie pewna kobieta. Kiedy podeszłam do tej pani zobaczyłam, że w rękach trzyma niewielkie zawiniątko. Kiedy podeszłam bliżej zobaczyłam, że to noworodek. Był bez czapeczki, zawinięty tylko w brudny kocyk i jeszcze jakąś szmatkę. Potem okazało się, że to był zwykły sweter dla dorosłej osoby - mówi siostra Gabriela ze zgromadzenia Sióstr Urszulanek. - Kobieta powiedziała, że to dziecko urodziła tego samego dnia rano, w domu, a teraz chce je zostawić pod nasza opieką. Po tej informacji nie potrafiłam wykrztusić z siebie słowa - dodaje.
Zszokowana zakonnica próbowała rozmawiać z zdesperowaną matką. - Kobieta powiedziała, że nie może temu dziecku zapewnić normalnego życia. Nie ma pracy od dwóch lat, żyje wraz ze starszą córką w biedzie. Powtarzała cały czas, że ludzie powiedzieli jej, że my się tym dzieckiem zaopiekujemy - mówi siostra Gabriela. Matka noworodka była w wieku 30-40 lat, nie chciała podać swoich danych personalnych. - Widać było, że oddaje maleństwo z bólem serca. Tuliła je podczas rozmowy, całowała, na koniec zrobiła na główce maleństwa znak krzyża na czole - dodaje zakonnica. Kobieta wypiła jeszcze kilka łyków przygotowanej przez zakonnice herbaty i wyszła z klasztoru. Siostry od razu zabrały dziecko do rybnickiego szpitala, gdzie dziewczynka trafiła pod opiekę lekarzy. - Dziewczynka jest w dobrym stanie. Miała jedynie mało fachowo zawiązaną pępowinę, ale poza tym jest w dobrym stanie - mówi doktor Anna Świerczek, ordynator oddziału noworodków i wcześniaków w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu numer 3 w Rybniku, gdzie trafiła dziewczynka.
Obecnie trwają poszukiwania kobiety, która porzuciła dziecko i sama, rodząc poza szpitalem może być teraz narażona na poważne komplikacje zdrowotne. Osoby posiadające jakiekolwiek informacje w tej sprawie proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Rybniku pod numerem telefonu 32 42 95 200 lub z najbliższą jednostką policji pod nr tel. 997, 112. - Poszukujemy kobiety, bo chcemy by prawnie uregulowana została kwestia przekazania opieki nad dzieckiem - mówią policjanci.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto