MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Groźny wypadek w Dzimierzu (pow. rybnicki). 19-latek wjechał w betonowe ogrodzenie. Jechał zbyt szybko? Z obrażeniami trafił do szpitala

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Jak informuje rybnicka policja, 19-latek kierujący autem doznał urazu miednicy.
Jak informuje rybnicka policja, 19-latek kierujący autem doznał urazu miednicy. KM PSP Rybnik
Nadmierna prędkość w stosunku do panujących na drodze warunków - zdaniem policjantów z Rybnika - była przyczyną wypadku, do którego doszło w miejscowości Dzimierz (pow. rybnicki). Na ul. Rzuchowskiej, kierujący busem 19-latek wjechał w betonowe ogrodzenie. Po zderzeniu z płotem, auto przewróciło się na bok.

Groźny wypadek w Dzimierzu. 19-latek wjechał w betonowe ogrodzenie. Jechał za szybko?

Bardzo poważnie wyglądał wypadek, do którego doszło w niewielkiej miejscowości Dzimierz (pow. rybnicki). W betonowe ogrodzenie wjechał tam kierujący busem 19-latek. Jak wynika z ustaleń policji do wypadku przyczyniła się zbyt duża prędkość, z którą jechał nastolatek.

- Kierujący pojazdem volkswagen transporter nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków - relacjonuje st. asp. Bogusława Kobeszko, oficer prasowa policji w Rybniku.

Z przekazywanych przez policję informacji wynika, że wypadek nastąpił w wyniku następujących po sobie zdarzeń. - Kierujący uderzył w krawężnik, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał betonowe ogrodzenie - mówi st. asp. Bogusława Kobeszko.

Auto przewróciło się na bok. Zderzenie zerwało oponę z jednego z kół! Kierowca trafił do szpitala

Siła uderzenia auta była na tyle znaczna, że w jego wyniku bus przewrócił się na bok. Z jednego z jego kół zerwana została nawet opona. To najprawdopodobniej skutek uderzenia w krawężnik.

Skutkiem wypadku są też odniesione przez kierowcę samochodu obrażenia. Jak wskazują policjanci, 19-latek doznał najprawdopodobniej urazu miednicy. - Z podejrzeniem złamania miednicy został przewieziony do szpitala - informuje oficer prasowa policji w Rybniku.

Na miejscu wypadku oprócz policjantów, pracowały także pozostałe służby ratunkowe: straż pożarna - w liczbie czterech zastępów - oraz pogotowie ratunkowe. To strażacy udzielali pomocy poszkodowanemu jako pierwsi. Również oni podjęli się oszacowania strat.

- Straty oszacowano na 50 tysięcy złotych - wylicza asp. Wojciech Kasperzec, oficer prasowy straży pożarnej w Rybniku.

Zdarzenie będzie rozpatrywane jako kolizja

W zdarzeniu w Dzimierzu ucierpiał jedynie kierowca. Poza nim, nikt nie jechał samochodem, który prowadził 19-latek. Z tego powodu - jak mówią policjanci - jego sprawa będzie prowadzona pod kątem kolizji, a nie wypadku.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto