MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z CPK na Śląsku? Przeciwnicy linii w obecnym kształcie znów protestowali. Wojewoda zapewnia, że nie zapadła jeszcze żadna decyzja

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
W ostatnim proteście na Wiślance udział wzięło kilkadziesiąt osób.
W ostatnim proteście na Wiślance udział wzięło kilkadziesiąt osób. Piotr Chrobok
Ciągle niepewni co do swojej przyszłości są mieszkańcy miast i gmin na Śląsku, przez które ma przebiegać linia Kolei Dużych Prędkości związana z planowaną budową Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wobec tego po raz kolejny postanowili oni zaprotestować i sprzeciwić się inwestycji w obecnym kształcie. Jak zapewnił protestujących wojewoda, żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Tymczasem z informacji Centralnego Portu Komunikacyjnego nie wynika, żeby postulaty protestujących miały zostać wzięte pod uwagę.

Co dalej z CPK na Śląsku? Znów odbył się protest. Decyzje miały jeszcze nie zapaść

Nadal ostatecznie nie wiadomo, jak będzie wyglądać kształt linii kolejowej przebiegającej przez Śląsk, łączącej Katowice z Ostrawą i będącą częścią Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma powstać w podwarszawskim Baranowie. Wprawdzie wybrano wariant inwestorski, jednak z zapewnień rządzących wynika, że nie zadecydowano o jego realizacji.

Kolejny protest przeciwników CPK na Śląsku w obecnym kształcie - zobaczcie ZDJĘCIA

- Rozmawiałem z ministrem Laskiem i administracja poinformowała mnie, że nie zapadła jeszcze żadna decyzja co do budowy tej linii kolejowej - mówi Marek Wójcik, wojewoda śląski, a więc reprezentant władzy centralnej w województwie.

Zgodnie ze wskazanym wariantem inwestorskim, linia kolejowa Kolei Dużych Prędkości na Śląsku przechodziłaby m.in. przez Mikołów, czy Palowice w Czerwionce-Leszczynach. Brak ostatecznych decyzji nie uspokaja mieszkańców tych miast i gmin, którzy czują się niedoinformowani odpowiednio w zakresie swojej dalszej przyszłości.

W związku z tym postanowili zorganizować kolejny protest. Ponownie wyszli na jedno z przejść dla pieszych na trasie DK81 - popularnej Wiślance - w Orzeszu, gdzie blokowali ruch. Sprzeciwiali się dewastacji zieleni i zasadom wywłaszczeń, które byłyby następstwem poprowadzenia linii kolejowej w planowanym kształcie.

- Mówimy "stop Kolei Dużych Prędkości przez Śląsk" w wariancie inwestorskim linii KDP170. W tym kształcie wariant inwestorski jest nie do przyjęcia - podkreślała jeszcze przed rozpoczęciem protestu, Dominika Baranowicz, jego przewodnicząca, a zarazem sołtys Palowic.

Jednocześnie, protestujący po raz kolejny wskazali na alternatywę, jaką dla trasy linii kolejowej KDP170 jest linia E65. Ta mogłaby - zdaniem uczestników protestu - zostać zmodernizowana i być wykorzystywana jako linia, która połączy Katowice i Ostrawę.

- Można to poprowadzić w innym miejscu - zaznaczała w trakcie protestu pani Joanna. - Aktualna jest cały czas linia E65 - dodawała z kolei Dominika Baranowicz.

CPK nie zamierza wziąć pod uwagę alternatywnej trasy?

Czy na krok wstecz i odstąpienie od wybranego wariantu trasy, a następnie zastąpienie go sugerowanym przez mieszkańców zdecydują się władze spółki CPK, odpowiedzialnej za budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego? W spółce nie dają jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.

Z tej, której udzielają nie wynika jednak, jakoby taka ewentualność miała być brana pod uwagę. Jak wskazują przedstawiciele spółki CPK, wybrany wariant jest w ich ocenie najkorzystniejszy.

- Wskazany przez CPK przebieg zakłada najmniejszą liczbę wyburzeń i najmniejsze oddziaływanie na środowisko naturalne spośród wszystkich badanych - zauważa Agnieszka Stefańska-Krasowska, rzecznik prasowa spółki CPK.

Ponadto w CPK zwracają uwagę, że wariant trasy kolejowej Katowice-Ostrawa został bardzo szczegółowo przeanalizowany. - Obecny wariant przebiegu linii kolejowej Katowice-Ostrawa został wybrany po przeprowadzeniu prawie 100 spotkań konsultacyjnych z mieszkańcami i samorządowcami oraz szczegółowych analiz wielokryterialnych szeregu aspektów technicznych, społecznych i środowiskowych - zaznaczają w CPK.

Z takim stwierdzeniem z pewnością nie zgodzą się uczestnicy protestów, którzy czują się w batalii z CPK pozostawieni sami sobie. Również jeśli chodzi o formułowane przez nich uwagi i sposób komunikacji ze spółką, w tym także podczas spotkań konsultacyjnych.

Przedstawiciele spółki Centralny Port Komunikacyjny oceniają, że budowa linii kolejowej ze stolicy województwa śląskiego do Czech przyniesie sporo korzyści. Głównymi mają być powrót kolei do Jastrzębia-Zdroju, a także większy dostęp do transportu kolejowego nawet dla kilku milionów osób.

- Dzięki inwestycjom CPK na Śląsku kolej obejmie swoim zasięgiem ponad 3,5 mln mieszkańców tego regionu, m.in. Żor, Rybnika, Wodzisławia i Jastrzębia-Zdroju, oznaczając koniec wykluczenia kolejowego tego ostatniego - podkreśla Agnieszka Stefańska-Krasowska.

Będzie posiedzenie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego? Czy będą też dalsze protesty?

Tymczasem uczestnicy protestu na Wiślance zapowiadają, że zamierzają sprzeciwiać się przyjętemu kształtowi linii kolejowej aż do osiągnięcia swojego celu. Nie wykluczają, że przeniosą protesty do stolicy.

- Dalej będziemy robili to, co robimy, będziemy pikietować. Może nie tutaj, może teraz w Warszawie, zobaczymy - snują ewentualne plany.

O zmianę planów CPK, protestujący będą też być może mieli okazję możliwość zabiegać podczas posiedzenia Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, o której zwołanie poprosili wojewodę śląskiego, Marka Wójcika.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto