Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zdrożeje, bo musi?

MIROSŁAWA KSIĄŻEK, ELŻBIETA PIERSIAKOWA
MIROSŁAWA KSIĄŻEK
MIROSŁAWA KSIĄŻEK
Podczas wtorkowej (bardzo burzliwej) sesji Zgromadzenia Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji zdecydowano, że od stycznia mieszkańcy będą płacić o 56 groszy więcej za metr sześc. wody.

Podczas wtorkowej (bardzo burzliwej) sesji Zgromadzenia Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji zdecydowano, że od stycznia mieszkańcy będą płacić o 56 groszy więcej za metr sześc. wody. O 41 groszy wzrośnie też opłata za odprowadzanie ścieków, a tzw. stała opłata, zamiast pięciu, wyniesie sześć zł.

Sprawa dotyczy gmin zrzeszonych w MZWiK (tworzą go wszystkie gminy powiatu poza Lubomią, która posiada własne ujęcia i jako jedyna nie jest obsługiwana przez wodzisławskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji). PWiK żądało 28-procentowej podwyżki. Prezes PWiK Wiesław Blutko argumentował, że spółka jest w złej sytuacji finansowej, spowodawanej czynnikami niezależnymi.

- Ekonomii nie można oszukać. Wymiana starych rur jest potrzebna, żeby nie dochodziło do awarii i zapewniona była ciągłość dostaw. Musimy mieć jednak na to pieniądze. Tymczasem sprzedaż wody nam spada, a koszty rosną - tłumaczył prezes Blutko.

Niektórzy samorządowcy (np. z Wodzisławia i Radlina) nie chcieli słyszeć o podwyżce ponad wskaźnik inflacji (czyli ok. 6 procent). Marian Urbanek, przedstawiciel Wodzisławia w MZWiK przypominał, że już od sierpnia mieszkańcy dostają wodę złej jakości. Ponoszą koszty związane z jej "odpuszczaniem". Narzekają, że woda ledwo nadaje się do mycia. - Jak zareagują na wiadomość o podwyżce? - zastanawiał się Urbanek.

"DZ" też już pisał o skargach mieszkańców wodzisławskich os. Dąbrówki, Piastów i 30-lecia, gdzie (zwłaszcza w soboty po południu) z kranów leci brudna ciecz. W MZWiK mówią, że powodem są problemy techniczne Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów (które dostarcza wodę do PWiK) wywołane m.in. mniejszym zapotrzebowaniem na wodę. Pół roku temu zlikwidowano kopalnię "1 Maja" (największego lokalnego odbiorcę wody). Wody prawie już nie pobierają Koncentraty. To rodzi konieczność przebudowy niektórych sieci. PWiK zapewnia, że kłopoty z wodą w wodzisławskich osiedlach powinny zakończyć się do 15 grudnia. Złych humorów mieszkańców z pewnością to jednak nie poprawi.

- Tak wysoka podwyżka jest nieuzasadniona. Problem można było rozwiązać inaczej. Wystarczyłoby trochę dobrych chęci - skomentował Jan Grabowiecki, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "ROW" (największej w Wodzisławiu) i szef Rady Miejskiej.

Mieczysław Żabicki, dyrektor biura MZWiK powiedział nam, że podwyżka jest spowodowana głównie wprowadzeniem 2-procentowego tzw. podatku rurowego, uchwalonego przez rady gmin. W dodatku PWiK całą kwotę z podwyżki będzie musiało odprowadzić do kas samorządów. Duży wpływ miały też działania GPW, które we wrześniu podniosło ceny hurtowe wody o 7 procent. Wzrosła również opłata środowiskowa, która w przypadku zrzutu ścieków jest większa aż o 500 procent(!). To kolejny powód podwyżki.

- Sprawa jak widać jest skomplikowana, dlatego też dyskusja była burzliwa - oświadcza dyrektor Żabicki. - Z problemem, mimo posiadania własnych ujęć, nie radzi sobie nawet Lubomia, która zresztą rozważa możliwość przystąpienia do MZWiK. Chciałbym zwrócić uwagę na paradoks: radni nakładając na PWiK wspomniany podatek, który w stosunku do roku ubiegłego wzrasta o 1100 proc., na sesji Zgromadzenia MZWiK muszą podjąć decyzje o cenach wody i odprowadzania ścieków, równoważących ich wcześniejsze ustalenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto