Rybnicki Jelcz już wozi wodę mieszkańcom Irpienia i Buczy. Ukraińcy dziękują za dar

W wyniku agresji Rosji na Ukrainę i zniszczenia infrastruktury wodociągowej dziesiątki tysięcy osób zostało pozbawionych dostępu do wody pitnej. Niedawno burmistrz Irpienia wystąpił do społeczności międzynarodowej z prośbą o pomoc w zorganizowaniu środków do transportu wody pitnej – beczkowozów, cystern, które pozwolą na dostarczanie wody do mieszkańców Irpienia, Buczy, Hostomela i Worzela. – Każda pomoc w zakresie środków transportu wody jest niezmiernie potrzebna. Jedna ciężarówka pozwoli obsługiwać nawet 3500 mieszkańców dziennie – pisał Oleksandr Markushyn, mer Irpienia.

Na ten apel odpowiedzieli samorządowcy z Rybniku i zdecydowali o wysłaniu na Ukrainę dwóch aut - jedno to Jelcz, który w trasę wyruszył załadowany ośmioma nowymi, atestowanymi mauzerami, czyli zbiornikami na wodę pitną. Drugi to dostawczy ford, który wyruszy w trasę załadowany śpiworami, łóżkami polowymi.

Z informacji przekazanych przez stronę ukraińską wiemy, że Jelcz, choć wysłużony, to już służy mieszkańcom. - Dziękujemy za dostarczenie nam bardzo potrzebnego samochodu JELCZ i dołączenie do pomocy naszej firmie. Żadne słowa nie są w stanie wyrazić, jak bardzo doceniamy Wasze wsparcie. Przyjaciele spotykają się w tarapatach, a właśnie tak jest - napisało przedsiębiorstwo wodociągowe w Irpieniu w swoich mediach społecznościowych.

Gminne Przedsiębiorstwo "Irpinwodokanal" do dnia dnia agresji Rosji doprowadzało wodę do miejscowości takich jak: Miłosierdzie duszy, Bucha, m. Gostomel, M. Worzel, wieś Michailivka-Rubezhivka i wioska Dibrowa.
W wyniku walki firma straciła ponad 95 procent specjalistycznego sprzętu, sprzętu i materiałów. Cała baza materiałowo-remontowa firmy została całkowicie zniszczona. - Obecnie kontynuujemy całodobową pracę nad naprawą uszkodzonych systemów wodnych i odprowadzania - piszą przedstawiciele wodociągów.