Wypadek motolotni w Rybniku. Przeczytaj relację świadka. - W tym momencie prowadziłem prace przy jednym z szybowców przed hangarem. W pewnym momencie usłyszałem huk. Odwróciłem się momentalnie i już widziałem jak spadali - mówi Roman Salamon, który pracuje na lotnisku.
Jak sam dodaje nie wie co może być przyczyną tragedii. Prawdopodobną przyczyną jest awaria silnika. Świadkowie mówią także, że coś niedobrego działo się ze skrzydłem motolotni. - To był już drugi lot tej motolotni tego dnia. Wcześniej nie było żadnych komplikacji. Tych motolotniaczy znałem tylko z widzenia. Pojawiali się już tutaj wcześniej - przyznaje.
Wczoraj wieczorem na miejsce tragedii od razu dobiegli mieszkańcy pobliskich zabudowań, między innymi mieszkańcy dzielnicy Kłokocin. - Siedziałem z żoną na ławce przed domem. Nagle usłyszeliśmy huk i zobaczyliśmy, że coś spada. To były sekundy. Przybiegliśmy na miejsce, wokół było kilka osób. Na początku widzieliśmy tylko jedno ciało. Podeszliśmy bliżej, rozpięliśmy pasy, ale ten mężczyzna już nie żył. Zaraz potem pojawili się ratownicy - mówi nam jeden z mieszkańców Kłokocina.
Czytaj więcej.NOCNE ZDJĘCIA MOTOLOTNIW tej chwili na miejsce wypadku jedzie Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Zdjęcia: Barbara Kubica
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?