Wiemy gdzie ustawiają fotoradar, a i tak dajemy się złapać

- We wrześniu urządzenie zarejestrowało 203 pojazdy, których kierowcy popełnili wykroczenia polegające na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości – mówi Dawid Błatoń, rzecznik rybnickiej straży miejskiej. – W całym ubiegłym roku liczba wykroczeń przekazanych do wszczęcia czynności wyjaśniających za wykroczenia dotyczące przekroczenia dopuszczalnej prędkości wynosiła 2698 – dodaje.
Gdyby przyjąć, że każdy z kierowców uwiecznionych we wrześniu na zdjęciu przekroczył prędkość o 20-30 kilometrów i zapłacił 200 złotych mandatu, to oznacza, że dzięki nim budżet miasta wzbogacił się o ponad 40 tysięcy złotych. Taka kwota wystarczy na remont chodnika przy ulicy Hallera, tuż obok bram targowiska.
Łącznie na terenie miasta ustawionych jest pięć masztów na fotoradar. Jeden z nich – ten mieszczący się przy ulicy Wodzisławskiej – z powodu remontu drogi, nie jest w ostatnich dniach wykorzystywany.
Najskuteczniejszy bat na piratów drogowych, czyli fotoradar - montowany jest więc w czterech miejscach: dwóch masztach na ulicy Gliwickiej, na Rybnickiej i Prostej. I jak się okazuje to właśnie na Prostej, czyli drodze prowadzącej w stronę rybnickich dzielnic: Paruszowiec-Piaski, Ligota-Ligocka Kuźnia oraz do sąsiednich Żor, kierowcy najczęściej lubią złamać przepisy. – Na Rybnickiej fotoradar zarejestrował 27 przypadków przekroczenia prędkości. Łącznie fotoradar umieszczony w dwóch masztach na Gliwickiej wyłapał 114 kierowców – mówi Dawid Błatoń. Biorąc pod uwagę, że na trasie Rybnik-Gliwice maszty są dwa, wypada po około 55 piratów na jeden. – Najwięcej wykroczeń we wrześniu zarejestrował fotoradar na ulicy Prostej. Było ich 62 – mówią strażnicy.
Strażnicy miejscy informują, gdzie w danym dniu stoi fotoradar