Spowodował wypadek w Rybniku.. Samochd ukradł i nie chciał powiedzieć kim jest

Wypadek w Rybniku. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia

Wypadek w Rybniku. W piątek rano na ulicy Górnośląskiej osobowa toyota uderzyła w ogrodzenie. Ranna została jadąca autem jako pasażer kobieta - 24-latka z Niedobczyc. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce zdarzenia okazało się, że uciekł gdzieś kierowca auta.

- Odnaleźliśmy go po chwili na terenie jednej ze szkół. Był ranny, więc został także przewieziony do szpitala. tam pobrana mu zostanie krew do badań - mówi nadkom. Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji.

Sprawcę przewieziono najpierw do szpitala w Rydułtowach, jego obrażenia m.in. złamanie szczęki nie pozwalają na przeprowadzenie rozmowy i ustalenie tożsamości. On sam zresztą nazwiska nie chciał podać policjantom, dlatego też ci w piątek zwrócili się z prośbą do mieskzańców o ustalenie jego danych osobowych. W samochodzie policjanci znaleźli i zabezpieczyli butelki po alkoholu oraz woreczki z narkotykami. Policjanci dotarli do właściciela pojazdu, który twierdzi, że samochód został skradziony. - Dziś ma przyjechać na komendę i złożyć zeznania - mówią policjanci.

W sobotę udało się natomaist ustalić dane kierowcy. Okazało sie, że kierujący to 21-letni mieszkaniec dzielnicy Boguszowice. Mężczyzna przebywa obecnie w szpitalu wojewódzkim w Sosnowcu, ma złamaną szczękę. śledczy wyjaśniają okoliczności całej sprawy - mówi nadkom. Aleksandra Nowara, rzeczniczka rybnickiej policji.