Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik solidarny z Ukrainą. Kilkadziesiąt osób na rynku wyraziło wsparcie dla Ukrainy i jej mieszkańców w Rybniku. Sprzeciwiali się wojnie

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Mieszkańcy Rybnika wyrażali jedność ze stojącą u progu wojny Ukrainą.
Mieszkańcy Rybnika wyrażali jedność ze stojącą u progu wojny Ukrainą. Daniel Wojaczek
Kilkudziesięcioosobowa grupa mieszkańców Rybnika na rynku wyraziła swój sprzeciw wobec sytuacji na Ukrainie. Rybniczanie zsolidaryzowali się z Ukraińcami obawiającymi się zbliżającej się wojny z Rosją. Jasno dali też do zrozumienia, że nie ma ich zgody na mocarstwowe dążenia Władimira Putina. "Pokój dla Ukrainy!" - skandowano.

Rybnik solidarny z Ukrainą. Kilkadziesiąt osób na rynku wyraziło wsparcie dla Ukrainy i jej mieszkańców w Rybniku. Sprzeciwiali się wojnie

Wydarzenia na wschodzie nie są obojętne dla rybniczan. Mieszkańcy Rybnika w liczbie kilkudziesięciu osób zgromadzili się na rynku, gdzie wyrażali swoją solidarność ze stojąca u progu wojny z Rosją Ukrainą. Protestowali także przeciwko polityce Moskwy i Władimira Putina.

- Wspólnie solidaryzujemy się z mieszkankami i mieszkańcami Ukrainy w obronie suwerenności ich kraju. Łączymy się z naszymi przyjaciółmi, bo tam się dzieje dramat zwykłych ludzi, którzy marzą o spokoju. Ukraina zasługuje na pokój. Jesteśmy z wami. Będziemy wam pomagać, jak tylko będziemy mogli - mówiła Hanna Kustra, członkini współorganizującej protest Rybnickiej Rady Kobiet.

Obecni na rybnickim rynku mieszkańcy na solidarne spotkanie zabrali ze sobą ukraińskie flagi. W dłoniach trzymali kolorowe kartki - niebieskie i żółte - w barwach narodowych Ukrainy. "Solidarni z Ukrainą" - można było na nich przeczytać.

W trakcie protestu niejednokrotnie podkreślano że problem wojenny na Ukrainie nie jest wyłącznie jej wewnętrznym problemem, ale dotyczy też całej Unii Europejskiej i Europy. - To nie jest tak, że to jest problem Ukrainy. To jest problem całej Europy. To dramat konkretnych ludzi, chcących żyć w pokoju - zaznaczał radny Mariusz Wiśniewski, mocno zaangażowany w sprawy Ukraińców w Rybniku, chociażby w projekcie 28. dzielnica.

Nie zabrakło także relacji z samego centrum wojny w Donbasie. Jak opowiadał jeden z mieszkających w Rybniku Ukraińców, Timur sytuacja w jego ojczyźnie staje się coraz bardziej napięta.

- Od dzisiaj obowiązuje zakaz wyjazdu mężczyzn w wieku od 18 do 65 lat. Wyjeżdżać mogą tylko dzieci i kobiety. Rosyjska propaganda mówi, że to Ukraińcy w wojnie domowej walczą z Ukraińcami. Doszło do ostrzałów i pierwszych akcji wojennych - relacjonował.

Społeczność ukraińska w Rybniku zaapelowała o pomoc w razie wybuchu wojny. Podkreślała, że nie zależy jej na wygodnym życiu z zasiłków, w Polsce jest coś, czego nie ma na Ukrainie - pokój. - Nikt nie jedzie tutaj brać waszych pieniędzy, wszyscy przyjadą tutaj pracować - przekonywali.

Mieszkający w Rybniku Ukraińcy przyznawali, że nie chcą wojny, ale jeśli do niej dojdzie, nie zawahają się wrócić do ojczyzny, gdzie chwycą za broń.

- Każdy będzie bronił swojego domu. Nie ma wśród moich bliskich osoby, która chce uciekać. Jesteśmy zapisani na kurs obrony terytorialnej. Broń dam nawet swoim córkom - zapowiadała Ivanka przebywająca w Polsce od dwóch lat, która nie ma wątpliwości, że Ukraina jest dla Rosji tylko przystankiem... - Wiem, że gdy upadnie Ukraina, to wkrótce upadnie i cała Europa - dodała.

Obecny na rynku w Rybniku europoseł Łukasz Kohut podkreślał, jakie działania podejmuje Parlament Europejski względem Ukrainy. Powiedział też kilka słów o sankcjach które spadną na Rosję w przypadku jeśli ta doprowadzi do wojny.

- Komisja Europejska wygenerowała 1,2 miliarda Euro pomocy Ukrainie. Kiedy nadejdzie zapowiadana inwazja, Unia Europejska wprowadzi mocne sankcje - zapewniał Kohut, dodając, że sytuacja na wschodzie jest nieustannie analizowana w Parlamencie Europejskim, który widzi prounijne nastawienie mieszkańców Ukrainy.

Znany ze swoich wystąpień w gwarze Śląskiej europoseł tym razem z solidarność z Ukraińcami wyraził w ich ojczystym języku. - Suwerenna Ukraina, Bezpieczna Europa. Suwerenna Ukraina, Bezpieczna Polska. Suwerenna Ukraina, Bezpieczny Śląsk - mówił po ukraińsku Łukasz Kohut.

Z Ukrainą solidaryzowali się także zwykli rybniczanie. Wszyscy z niedowierzaniem spoglądają na sytuację na wschodzie. Zauważano, że w XXI wieku, w cywilizowanym świecie nie ma miejsca na wojnę.

- Wojna to nie jest sposób na rozwiązywanie problemów politycznych w XXI wieku. Protestujemy przeciwko takiemu rządzeniu, jakie uprawia "car" Putin. To sposoby ze średniowiecza! Jak można w środku Europy grozić wojną i zmieniać gwarantowane granice? - dopytywał grzmiącym tonem jeden z uczestników spotkania.

Solidarność z Ukrainą wyrażano też wpisując się do kroniki, która niebawem ma trafić do Kijowa. Jedność akcentowano też na inne sposoby. W trakcie wiecu wykonano kilka patriotycznych, Ukraińskich piosenek. Na koniec zacytowano również wiersz Martina Niemöller "Kiedy przyszli...".

Za solidarność rybniczanom dziękowała miejscowa społeczność ukraińska. - Dziękujemy Rybnik, że jesteście solidarni z Ukrainą - wyrażali wdzięczność miejscowi Ukraińcy.

Mieszkańcy Rybnika wyrażali jedność ze stojącą u progu wojny Ukrainą.

Rybnik solidarny z Ukrainą. Kilkadziesiąt osób na rynku wyra...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto