Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik: Radni dostaną tablety. Dadzą radę je obsługiwać?

Barbara Kubica
Uczyłem się obsługi komputera, a teraz  muszę poznać obsługę tabletu. Dam radę - mówi Andrzej Oświecimski
Uczyłem się obsługi komputera, a teraz muszę poznać obsługę tabletu. Dam radę - mówi Andrzej Oświecimski Barbara Kubica
Rybniccy radni będą najnowocześniejsi na Śląsku i dorównają posłom z Warszawy. Do ich rąk trafią tablety, które mają zastąpić dotychczas masowo drukowane na papierze dokumenty. Początkowo włodarze miasta chcieli zafundować radnym laptopy, ale ostatecznie postawiono na najnowsze trendy. Jak zapewnia prezydent Rybnika, Adam Fudali, nie jest to kosztowny wydatek na zbędne luksusy. 90 tysięcy złotych wydanych na tablety ma się szybko zwrócić dzięki rezygnacji z drukowania ton dokumentów.

Póki co przymusowe przejście z tradycyjnego papieru na nowoczesne urządzenia przysparza niektórym radnym bólu głowy, bo niektórzy z nich obsługi tabletu muszą się nauczyć właściwie od podstaw, a rada - biorąc pod uwagę średnią wieku, która wynosi 52 lata - do najmłodszych nie należy.

- Do tej pory z komputera nie korzystałem, a o wszystkim, co się dzieje w mieście, wiedziałem od ludzi. Ale nie ma co lamentować, bo nie do takich nowości się człowiek przyzwyczaja - mówi 72-letni Andrzej Oświecimski, najstarszy radny w Rybniku. On sam na wieść o tym, że dostanie laptopa, zapisał się na kurs komputerowy w miejscowej bibliotece. - Podstawy internetu już znam. Teraz czekam aż dostaniemy sprzęt i wtedy już z tym moim tabletem pójdę na następne lekcje, żeby jego obsługi się konkretnie nauczyć - dodaje Oświecimski.

Tak jak niedawno polscy posłowie, tak teraz radni z Rybnika otrzymają tablet z odłączaną klawiaturą, zintegrowaną ze stacją dokującą, 10-calowym ekranem LCD, mikrofonem, dwoma kamerami i wbudowanymi głośnikami. - To że wybór padł na taki sprzęt, a nie laptopy, to kwestia mody. Oba urządzenia są bardzo podobne w obsłudze. Na tablecie najwygodniej wertuje się właśnie dokumenty, ale już o wgrywaniu gier komputerowych na niego nie ma mowy - mówi z uśmiechem Dariusz Grzesista, informatyk z Rybnika.

Sprzęt, który dostaną rajcy, będzie kompletny. - Z własnej kasy będą oni musieli zakupić internet i płacić za niego abonament - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika. Obowiązkowy dla radnych ma być też kurs przygotowawczy. - Są wśród nas tacy, którzy śpią z komputerem pod poduszką, ich szkolić nie trzeba. Ale dla tych mniej biegłych zrobimy szkolenie, bo nie może być tak, że na sesji ktoś będzie pytał: a co ja teraz mam nacisnąć - mówi Andrzej Wojaczek, przewodniczący rady.

Tablety są proste w obsłudze - Rozmowa z rybnickim posłem PO, Markiem Krząkałą

Czy tablety są trudne w obsłudze?
Osoba, która nigdy nie pracowała na komputerze, może mieć problem, ale wystarczy krótkie szkolenie, żeby takie umiejętności opanować. My też w Sejmie mieliśmy przez kilka dni, na miejscu, informatyków, którzy pomagali opanować ich obsługę. Sprzęt jest poręczny.

Sprzęt ułatwił wam życie?
Tak. Teraz wertuję dokumenty przesuwając palcem po ekranie, a wcześniej dostawałem papiery do ręki. To nic strasznego.


*ZOBACZ LISTĘ ZAWODÓW DO DEREGULACJI
*Hans Kloss powrócił FILM, ZDJĘCIA, RECENZJE, czyli HISTORIA PRAWDZIWA

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto