Informację, którą były prezydent Rybnika poda jutro podczas oficjalnej konferencji prasowej, nam enigmatycznie, ale potwierdził już dzisiaj. - Ponad 30 lat temu miałem wyjechać na zagraniczny kontrakt. To był czas powstawania Solidarności. Powiedziałem wówczas że w związku z sytuacją społeczno-polityczną, bardziej jestem potrzebny tutaj, w kraju. I te zdanie jest aktualne także dzisiaj - mówi nam z uśmiechem Józef Makosz. By ogłosić swój start w wyborach Józef Makosz przyjechał do Rybnika na kilka dni prosto z Paryża, gdzie obecnie pracuje.
Przypomnijmy, że Józef Makosz z wykształcenia jest romanistą. Uczył języka francuskiego w Liceum Ekonomiczno-Usługowym w Rybniku.
Był jednym z założycieli "Solidarności" w Rybniku wśród rybnickich nauczycieli w 1980 roku i Przewodniczącym Miejskiej Komisji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" w Rybniku. Internowany 14 grudnia 1981 roku. Po wyjściu z internowania pracował jako stolarz.
Po wygranych przez Komitet Obywatelski w Rybniku wyborach samorządowych, jako jedyny zgłoszony kandydat został wybrany Prezydentem Miasta. Funkcję Prezydenta pełnił przez dwie kadencje i doprowadził w tym czasie do olbrzymich przemian w mieście. To za jego kadencji w Rybniku zaczęły powstawać pierwsze ronda, wyremontowano rynek.
Zawsze słynął z ciętego języka, był kontrowersyjnym politykiem, przez co kilak razy lądował w sądzie. Uwikłany był między innymi w spory z urzędującym prezydentem Rybnika Adamem Fudalim oraz jego ugrupowaniem wyborczym - Blokiem Samorządowym Rybnik.
Do Senatu kandydował już raz - w 2011 roku. Zdobył wówczas 17 848 głosów, czyli prawie 15 proc., co dało mu w okręgu nr 73 zaledwie przedostatnie miejsce na pięciu startujących kandydatów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?