Palikot w Rybniku: krytykował rząd Donalda Tuska

Wraz z Palikotem do Rybnika przyjechali m.in.: Kazimierz Kutz, prof. Genowefa Grabowska i Andrzej Potocki. Zanim rozpoczęła się konferencja prasowa, lider Twojego Ruchu rozdawał ulotki oraz miał okazję porozmawiać z mieszkańcami. Nie brakowało chętnych do rozmowy. Jednak nie obyło się bez incydentów. Jeden z mocno poddenerwowanych mieszkańców wykrzykiwał w stronę Janusza Palikota "Piszukaj sobie chłopców, ty p...!".

Na konferencji lider TR krytykował politykę energetyczną Donalda Tuska. - Bałagan w polskiej energetyce do jakiego doprowadził Donald Tusk, ma taką skalę jakiej nie powstydziłby się Antoni Macierewicz. Brakuje tylko wybuchu. O mało co do tego wybuchu nie doszło wczoraj. Ponieważ było ryzyko niewypłacenia wynagrodzeń. 56 tysięcy ludzi, w największym koncernie węglowym w Europie było zagrożone nie otrzymaniem podstawowego świadczenia jakim jest wynagrodzenie za wykonaną pracę - mówił.

Janusz Palikot twierdził, że rząd nie ma pomysłu na uratowanie tej sytuacji. - Ta trudna sytuacja Kompanii Węglowej jest efektem wieloletnich pozornych działań w obszarze gospodarki - dodał.

Lider TR wyliczał błędy rządu Donalda Tuska. Należy do nich m.in. budowa elektrowni atomowej. Według niego jest ona zbyt kosztowna i jest nieeokologiczna. - Wydano już 2 mld zł na projekt, a jeszcze nawet nie ustalono z mieszkańcami jej lokalizacji – grzmiał. Jak mówił dalej rząd mami obywateli złudną polityką poszukiwań gazu łupkowego oraz nie wspiera działań w poszukiwań odnawialnych źródeł energii. Według niego priorytetem powinno być doprowadzenie do rentowności polskich kopalń. Jako przykład podał kopalnie czeskie. Odniósł się także w sprawie inwestowania w naukę. Jego zdaniem powinno się wydawać pieniądze w badania naukowe wyselekcjonowane, tak aby oznaczały one postęp.

- Wongiel na Ślonsku dupnie za pół roku - skwitował Kazimierz Kutz. Po czym wróżył, że to będzie olbrzymi problem, z jakim zmierzyć się będzie musiała Polska.

Zapowiedzał też walkę o sprawę Śląska. - Trzeba przerwać 90- letnią niewiedzę o Śląsku. W Polsce nic się nie mówi o Śląsku. Tutaj dzieją się ciekawe rzeczy i bardzo ważne. Nie mówię tu tylko o przemyśle. Ale też o śląskiej biedzie, o tym co się nazywa autonomią, RAŚ – mówi Kazimierz Kutz. Podkreślał, że niewiedza Polaków o Śląsku powoduje negatywny stosunek do mieszkańców i ich pomysłów.

- W Polsce nie było ani jednej poważnej debaty, która by poruszała temat czym jest ten Śląsk. Będę się starał podnosić sprawy regionu do problemu śląskiego, katowickiego ale ogólnopolskiego. Dlatego, że Polska do dzisiaj nie wie co dostała w prezencie od losu. Koniec z kolonialnym stosunkiem do Górnego Śląska - kontynuował Kutz.

Prof. Genowefa Grabowska podkreślała, że marnuje się potencjał Śląska. Zwróciła też uwagę na problemy dzieci i osób w podeszłym wieku. - Seniorzy w naszym kraju nie mają takich samych praw, jakie mają ich rówieśnicy w Europie. Nie mają takich możliwości finansowych, bo Polska jest biedniejsza, ale nie mają też możliwości społecznych, gospodarczych, kulturalnych. Polski rząd nie wydał dokumentu, kart praw podstawowych, które mają wszystkie inne europejskie kraje. Gdyby taki był, trzeba byłoby te prawa to zapewnić - podsumowała.

Janusz Palikot odniósł się także do wczorajszych obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej organizowanych przez Prawo i Sprawiedliwość. - Z ust prezesa najważniejszej parti opozycyjnej odbywały się egzorcyzmy w XXI wieku. Zanim do nich doszło poseł Hofman stwierdził, że Rosja wypowiedziała nam jakąś wojnę. Parę godzin później Macierewicz mówi, że bomba wybuchła pod fotelem prezydenta. Zamiast szacunku do tragicznie zmarłych osób. Zamiast ciszy, od samego rana hucpa. W ten sposób nie rozwiążemy problemów kraju, ani nie zbudujemy wizerunku państwa poważnego, ani uszanujemy tych co zginęli - stwierdził.

Lider Twojego Ruchu odwiedził też jarmark wielkanocny. Kupił m.in. chleb, chrzan i ćwikłę.