Mimo strajku w rybnickich szkołach odbyły się egzaminy gimnazjalne, ale dla pozostałych uczniów placówki są zamknięte. Nauczyciele strajkują a dzieci poszły do... pracy.
Rodzice nie mają gdzie zostawić swoich pociech, więc zabierają je do pracy.
Odwiedziliśmy rybnicki MOSiRu oraz OPS w Rybniku, by sprawdzić jak wygląda sytuacja.
- Wzięłam dzieci ze sobą do pracy, ponieważ nie mieliśmy z mężem gdzie ich zostawić. Zostaliśmy poinformowani przez nauczycieli by nie przyprowadzać dzieci do szkoły i, że liczą na naszą wyrozumiałość, dlatego nie mogłam ich tam zostawić - mówi Syliwa Wojciechowska - Cichocka, mama sześcioletniej Leny i czteroletniej Igi, pracownica MOSiRu.
Podobnie w Rybnickim Ośrodku Pomocy Społecznej. Tu też przebywają dzieci pracowników. Jak mówi dyrektor ośrodka: w poniedziałek było z nami dziesięcioro dzieci, we wtorek był siedmioletni Łukasz, ośmioletni Robert oraz dziesięcioletni Bartek.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?