Gdy strażacy pojawili się na miejscu zdarzenia, zastali dymiący autobus. Na szczęście pasażerowie i kierowca zdołali o własnych siłach opuścić pojazd. Nikomu nic się nie stało. - Podaliśmy jeden prąd wody na dymiący autobus, zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia i zneutralizowaliśmy rozlane płyny eksploatacyjne - mówi kapitan Wojciech Rduch z rybnickiej straży pożarnej.
Straty w pojeździe oszacowano na ok. 10 tys. zł. Pasażerowie na własną rękę zorganizowali sobie przewóz zastępczy.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?