Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klub nocny reklamuje się na lawecie w Rybniku. Dzieci zdezorientowane

Barbara Kubica
Na parkingu przy ulicy Gliwickiej, jednej z najbardziej uczęszczanych dróg, tuż obok jedynego w Rybniku kąpieliska, które każdego dnia odwiedza tysiące dzieciaków, stoi wielka reklama agencji towarzyskiej z Gliwic. Z tablicy zamontowanej na samochodowej przyczepie na przechodniów uśmiecha się zalotnie piękna blondynka. Obok widnieje nazwa agencji i numer telefonu. Kiedy tylko billboard pojawił się obok kąpieliska, w naszej redakcji rozdzwoniły się telefony.

- Wychodzę z wnukiem z basenu i wpadamy prosto na tę reklamę. Spytał mnie nawet kiedyś, co ta pani sprzedaje. O mało zawału nie dostałem. Ktoś powinien się tym zająć, bo dzieci idące na basen nie powinny oglądać takiego czegoś - mówi nam Zygmunt Marszolik, mieszkaniec Rybnika.

Podobne telefony w ostatnich dniach odbierali także strażnicy miejscy. - Niestety nic nie możemy z tym zrobić - rozkłada ręce Dawid Błatoń, rzecznik rybnickiej straży miejskiej. - Przyczepa zaparkowana jest prawidłowo, więc jej właściciel nie popełnił żadnego wykroczenia. Strażnicy byli na miejscu i wszystko sprawdzili. Przy okazji sporządzili także dokumentację zdjęciową, którą przekazali do urzędu miasta. Jedyne, do czego można się przyczepić w tej sytuacji, to fakt, że miejsce parkingowe wykorzystywane jest niezgodnie z jego przeznaczeniem - dodaje.

Dokładnie w tym samym miejscu kłopotliwa reklama stała latem dwa lata temu. Wówczas rybniccy urzędnicy po cichu kazali służbom miejskim zakleić ją czarną folią. Na niewiele się to zdało, bo właściciel banera folię zerwał. Reklama zniknęła z Rybnika dopiero po naszym artykule.
- Co tu dużo mówić, tym razem też liczę na waszą pomoc - mówi nam otwarcie Adam Fudali, prezydent Rybnika. - To są luki w naszym prawie, które firmy takie jak ta sprytnie wykorzystują. Co chwilę widzę na parkingach stare żuki oklejone reklamami, które zabierają kierowcom miejsca parkingowe. Ale nie ma skutecznych sposobów walki z tym procederem. Na szczęście na reklamie obok kąpieliska Ruda nie widać za dużo golizny - dodaje.
Rybniczanie i tak są zniesmaczeni.

- Wiadomo, do czego zachęca ta pani na przyczepie. Trzeba ją stąd zabrać - mówi Anna Krawczyk z Rybnika.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto