MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gorzka pigułka koszykarek

Barbara Kubica
W starciu z liderem rozgrywek nasze zawodniczki zagrały słabo, zarówno w ataku, jak i w obronie
W starciu z liderem rozgrywek nasze zawodniczki zagrały słabo, zarówno w ataku, jak i w obronie Fot. Agnieszka Materna
Obie drużyny dzieli w ligowej tabeli zaledwie jeden punkt i jedna pozycja. Cele mają jednak takie same: wywalczyć po pierwszej części sezonu miejsce w najlepszej ósemce Ford Germaz Ekstraklasy.

Jutro te drużyny zmierzą się ze sobą w bezpośrednim starciu. Na boisku w Pruszkowie miejscowy Lider będzie podejmował zespół KK Utex ROW Rybnik. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 19.

W poprzednim starciu obu ekip lepsze były rybniczanki. Podopieczne trenera Mirosława Orczyka pokonały zawodniczki z Pruszkowa w stosunku 84:63. Czy ten wynik uda się powtórzyć, kibice rybnickiej ekipy przekonają się już za kilkadziesiąt godzin. Nasze zawodniczki będą na pewno chciały w kolejnym spotkaniu zatrzeć złe wrażenie, jakie pozostało po ostatniej kolejce. W ubiegłym tygodniu koszykarki Utex ROW wysoko przegrały z zespołem KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski.

Początek spotkania zdominowały zawodniczki z Gorzowa, które po pierwszych pięciu minutach prowadziły 9:0. Pierwsze punkty dla naszego zespołu zdobyła Agnieszka Jaroszewicz, ale jej trafienie nie podziałało mobilizująco na pozostałe zawodniczki naszej ekipy. Tymczasem gorzowianki punktowały raz za razem i w efekcie wygrały pierwszą odsłonę meczu 24:12.

Druga kwarta miała bardzo dramatyczny przebieg. Podczas jednej z pierwszych akcji, walcząca o piłkę Monika Sibora została uderzona w twarz. Na parkiecie natychmiast pojawił się lekarz drużyny, który stwierdził, że nasza zawodniczka ma złamany nos. Koszykarka została natychmiast przewieziona do szpitala.

To wydarzenie sprawiło, że jej klubowe koleżanki mocno wzięły się do roboty i w kolejnych minutach gra toczyła się punkt za punkt. Przyjezdne zdołały utrzymać jednak wywalczoną wcześniej przewagę i mimo dobrej postawy podopiecznych trenera Orczyka po drugiej kwarcie na tablicy widniał wynik 40:29.

Już na początku trzeciej odsłony meczu gorzowianki po raz kolejny pokazały, że chcą jak najszybciej rozstrzygnąć losy spotkania. Zawodniczki ekipy gości rzucały celnie niemal z każdej pozycji. W pewnym momencie gorzowianki prowadziły już nawet 60:39. Rozmiary przewagi w ostatnich sekundach trzeciej kwarty zmniejszyła Nikita Bell, która wykorzystała dwa rzuty wolne.

Kibice zgromadzeni na trybunach hali w Pawłowicach liczyli, że w ostatniej kwarcie rybniczanki rzucą się jeszcze do szaleńczej pogoni za rywalkami i spróbują zmienić oblicze meczu. Niestety, zawodniczki AZS kontrolowały przebieg spotkania i ostatecznie wygrały 85:49.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto