MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Kacper Woryna odejdzie z ROWu? Ostafiński: "Tylko w Rybniku będzie gwiazdą"

Redakcja
PGG ROW Rybnik po porażce z Lesznem nie ma już nawet matematycznych szans na utrzymanie w PGE Ekstralidze Żużlowej. Czy w tej sytuacji Zielono-Czarny kewlar ściągnie Kacper Woryna? Czy kapitan Rekinów powinien zmienić barwy klubowe by jeździć dalej w żużlowej elicie? Czy ROW bez Woryny w ogóle ma sens? Rozmawiamy z Dariuszem Ostafińskim, ekspertem żużlowym, redaktorem Sportowych Faktów.

Czy Kacper Woryna odejdzie z ROWu? Ostafiński: "Tylko w Rybniku będzie gwiazdą"

PGG ROW Rybnik po porażce z Lesznem nie ma już nawet matematycznych szans na utrzymanie w PGE Ekstralidze Żużlowej. Czy w tej sytuacji Zielono-Czarny kewlar ściągnie Kacper Woryna? Czy kapitan Rekinów powinien zmienić barwy klubowe by jeździć dalej w żużlowej elicie? Czy ROW bez Woryny w ogóle ma sens? Rozmawiamy z Dariuszem Ostafińskim, ekspertem żużlowym, redaktorem Sportowych Faktów.


Czy Kacper Woryna odejdzie a raczej czy powinien odejść z ROW-u Rybnik, który spada do pierwszej ligi?

Czy odejdzie nie wiem, a czy powinien? Sam sobie musi zadać to pytanie. Ja myślę, że ten sezon pokazał, że ta Ekstraliga wcale nie jest taka łatwa. Inaczej, ten rok nie pokazał, że Kacper Woryna do ekstraligi pasuje. Jak był w niej poprzednio, jeździł jako junior i wtedy błyszczał. Ale teraz jeżdżąc jako senior bardzo często notował średnie występy. Większość jego występów była taka sobie. On sam był z siebie wielokrotnie niezadowolony i mówił o tym.
Wydaje się, że teraz wychodzi to, że błędem było jego pozostanie w ROWie po poprzednim spadku w 2017 roku. Wydaje się, że to był błąd. On na dwa lata stracił kontakt z ekstraligą. Stracił możliwość ścigania się z najlepszymi zawodnikami. Został w pierwszoligowym sosie i chyba się do tego poziomu dopasował.

A teraz lepiej żeby został?

Pytanie czego sam Kacper Woryna chce – jak ma ambicje to może zaryzykować, próbować gdzieś w ekstralidze jeździć, ale trzeba sobie powiedzieć jasno - on w żadnej drużynie nie będzie miał takiej roli, takiej pozycji jaką ma w Rybniku. W żadnym zespole nie będzie liderem, będzie zawodnikiem drugiej linii. Bedzie zawodnikiem, na którego nie będzie się specjalnie stawiać.

Może go nawet spotkać los Kuby Jamroga, który też był odkryciem sezonu w 2018, ale potem poszedł do Sparty, gdzie nie miał taryfy ulgowej, a teraz w Motorze musi się martwić czy pojedzie w meczu i bardzo często nie jeździ.

Myślę, że Kacper Woryna może zrobić tak jak poprzednio – czyli zostanie.

Będzie dużo szumu, a on finalnie zostanie, choćby z wygody, by nie stracić swojej wyjątkowej pozycji. Bo to, że w Rybniku będzie liderem to jest praktycznie przesądzone. On tam będzie gwiazdą pierwszej wielkości.

Z tym też się wiążą pieniądze, bo jak PGG ROW da mu dobry kontrakt, to nie będzie mu się opłacało nigdzie ruszać.

Czy Kacper Woryna po tym dość słabym sezonie może jeszcze rozdawać karty? Czy będą go chciały inne kluby?

Chcieć go będą chcieli. Sam słyszałem, że kilka klubów się nim interesuje, bo Polacy są towarem deficytowym na rynku. Ale nie ma żadnych wielkich atutów. Może tylko na tym stracić, a pytanie co może zyskać? Może stracić i sportowo, i finansowo.
Teraz to jest dużo bardziej karkołomne przedsięwzięcie niż wtedy, 2-lata temu. Wtedy, gdyby odchodził, byłby w bardziej wyjątkowej roli niż teraz. Jego pozycja była inna. Teraz to zawodnik drugiej linii. Z dużą szansą, że to nie wypali i nie będzie z tego ani sportowego awansu, ani pieniędzy. A w Rybniku ma pewne i jedne, i drugie. To znaczy awansu nie ma w Rybniku pewnego, bo jazda w pierwszej lidze znów będzie jakimś tam krokiem w tył, ale pozycję będzie miał bardzo dobrą.

Ale Kacper Woryna rok temu ścigał się z elitą w SECu z powodzeniem... A teraz do ekstraligi nie pasuje?

Ja nie powiedziałbym, że się nie nadaję do ekstraligi, ale dwa lata w tej ekstralidze go nie było, a to potężny okres czasu. Każdy tak ma - jak się rywalizuje z gorszymi od siebie to jest inny punkt odniesienia. To równanie w dół. Przychodzą mocniejsi rywale i nagle okazuje się, że ta wartość Kacpra Woryny nie jest jednak taka duża, jak by się mogło wydawać. W starciu z ekstraligą wygląda słabo.
Fakt, że niektórzy jako goście wskakują do ekstraligi i jadą. Ale pamiętajmy że to są goście, ci najlepsi z pierwszej ligi, którzy ekstraligę mają za sobą, jak jeden czy drugi Holder.

A ROW Rybnik bez Woryny to już tylko deskami trzeba będzie zabić?
ROW bez Woryny potrzebowałby poważnej reorganizacji. Potrzebny byłby nowy lider wokół którego to wszystko się będzie budowało. Ja też przypuszczam że z tego względu prezes Mrozek albo jakiś inny, który przyjdzie za Mrozka (ale nie słyszałem, by miał odchodzić) położy wszystko co się da, żeby tylko Worynę zatrzymać.

Bo Woryna jest jak Zmarzlik dla Stali czy Dudek dla Falubazu, kluczowa postać, wokół której wszystko się kręci.

Może nie od razu zabijać wszystkiego deskami ale na pewno ROW miałby gigantyczny problem, bo trzeba by było znaleźć innego Worynę, a innego Woryny nie ma.

Wpływ na postawę Kacpra Woryny i innych zawodników miał ten dziwmy sezon z epidemią w tle?

Nie, jak dla mnie to już przed sezonem to była drużyna na spadek, bez żadnych szans na utrzymanie, marzenia ściętej głowy prezesa, że coś się uda, ale on musiał tak mówić, bo co miał powiedzieć, że spadną? Nie udało się zakontraktować dobrego składu i tyle. Z góry to było skazane na niepowodzenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto