Zlot ROW Car Show w Rybniku. Samochody po tuningu na Kampusie. Kilkadziesiąt aut walczy o nagrody. Zobaczcie ZDJĘCIA

Samochodowe zloty bywają różnego rodzaju. Jedne przyciągają tzw. klasyki, czyli auta sprzed lat, inne gromadzą samochody konkretnych marek. Zlot, który odbywa się na rybnickim Kampusie jest jednak jeszcze inny. Spośród kilkudziesięciu samochodów, które tam zaparkowały są auta różnych producentów, z różnych lat.

Wszystkie mają jednak inny wspólny mianownik: mają niewiele wspólnego z seryjnym wyglądem, gdy opuszczały fabrykę. ROW Car Show - bo taką nazwę ma rybnicki zlot - przyciąga auta na różny sposób zmodyfikowane, czyli po tuningu.

W tym roku impreza odbywa się już po raz trzeci. Jak wyliczają organizatorzy, do udziału w niej zgłosiło się początkowo około 65 samochodów. Ich liczba stale rosła jednak, już w trakcie trwania zlotu.

- Można zobaczyć różne perełki - zapewnia Anna Dawid, jedna z organizatorek zlotu w Rybniku, dodając, że nowością podczas tegorocznego zlotu były auta elektryczne.

Wśród aut, które zjechały się do Rybnika były m.in. Mitsubishi Lancer, Ford Mustang, Seat Leon, czy Volkswagen Scirocco. Jedną z osób, jakie na rybnickim Kampusie prezentowały swoje auta był pan Kevin, który przyjechał swoim śnieżnobiałym Audi A5. Samochód w jego rękach jest od pięciu lat, w tym czasie przeszedł prawdziwą metamorfozę.

- W tym aucie zmienione jest właściwie wszystko. Zaczynając od silnika, kończąc na zawieszeniu, poszerzeniach, nietuzinkowej, dwumetrowej lotce, japońskich felgach, pakietu zderzaków. W środku założone są sportowe kubełki - wymienia.

Zarówno auto pana Kevina, jak i wszystkich pozostałych uczestników zlotu, rywalizowało w będących jego częścią konkurencjach. Tych, jak zapewniali organizatorzy było całe mnóstwo. - Wybieramy między innymi najpiękniejsze wnętrze, najniższy samochód zlotu, najgłośniejszy wydech i wiele, wiele innych - wylicza Anna Dawid. Najbardziej prestiżową z nagród była jednak ta, dla najlepszego samochodu zlotu.

Oprócz tych, którzy w zlocie w Rybniku brali udział jako właściciele aut, samochodowa impreza przyciągnęła też wielu tych, którzy chcieli zawiesić oko na stuningowanych pojazdach.

- Podobają mi się takie auta o dużej mocy i zmodyfikowanym wydechu. Najbardziej wpadła mi w oko BMW M4 i Honda Civic z fazami rozrządu VTEC - dzieli się swoimi wrażeniami, Oliwier, który wprawdzie nie ma jeszcze swojego samochodu - jest w trakcie kursu na prawo jazdy - wskazuje nastolatek, który już zdecydował, że kiedy otrzyma uprawnienia i kupi swój pierwszy samochód na pewno będzie go modyfikował. - Rozglądam się za Hondą Prelude albo Mercedesem CLK - mówi.