Wielkie Święto Makówek w Czerwionce-Leszczynach. Gospodynie przygotowały przepyszne makówki, które rozchodziły się błyskawicznie

Święto Makówek po raz kolejny zawitało do Czerwionki-Leszczyn. To jedna z potraw, bez której świąt nie wyobraża sobie wiele osób. W trakcie jarmarku, który miał miejsce na terenie hali targowej w Czerwionce, można było skosztować makówki oraz zakupić je na świąteczny stół. A było warto, by przygotowały je panie z kół gospodyń wiejskich, które najlepiej wiedzą jak je przyrządzić.

- Sekretem jest przepis na makówki, przekazywany często nam przez nasze mamy i babcie oraz serce wkładane w ich przygotowanie - mówią gospodynie.

Makówki to danie, które od ponad 160 lat gości na wigilijnych stołach. Podaje się je na samym końcu wieczerzy, a ich spożycie zapewniało, że rodzina będzie się trzymać razem, nie rozejdzie się. To dlatego makówki jadło się przez całe święta. Jak wynika z tradycji, powinno ich starczyć do rana po drugim dniu świąt.

- Cieszymy się, że panie z kół gospodyń wiejskich serwują nam wspaniałą ucztę. To już po raz kolejny spotykamy się, by poczuć wspólnie magię świąt. Istotą tego jest także to, że jest bardzo dużo mieszkańców naszej gminy i okolicznych miejscowości. To ważne, że na okoliczność wyjątkowych i rodzinnych świąt, spotkać się i mentalnie przygotować się do wigilii. Są także choinki i życzenia, będące symbolem świąt - mówił Wiesław Janiszewski, Burmistrz Gminy i Miasta Czerwionka-Leszczyny.

A jak przystało na Święto Makówek, tym razem były one dostępne w przeróżnych wydaniach. Poza tradycyjną wersją, można było skosztować makówek z budyniem, migdałami, czekoladą, kawą czy nawet z makaronem i orzechami.

Poza makówkami, na jarmarku można było posłuchać występów lokalnych zespołów wokalnych oraz dzieci z Przedszkola nr 10 im. Juliana Tuwima w Czerwionce-Leszczynach. Była to świetna okazja, by nabyć wyjątkowe ozdoby i dekoracje świąteczne oraz rękodzieło artystyczne. W trakcie wydarzenia, harcerze przekazali Betlejemskie Światło Pokoju.

- Tak się składa, że to co dzieje się za naszą wschodnią granicą pokazuje, że pokoju nikt nie dał nam raz na zawsze. Bądźmy ostrożni ale z drugiej strony w tych dniach dajmy sobie taką nadzieję na to, że będzie lepiej. Dużo normalności, przyzwoitości, zrozumienia. W trudnych momentach podajmy rękę wszystkim tym, którzy tego potrzebują - mówił burmistrz Janiszewski.

W trakcie wydarzenia nastąpiło również wręczenie nagród w konkursie "Zimowy pejzaż z Czerwionki-Leszczyn". Z kolei do mieszkańców powędrowały choinki.